Nawozy na wiosnę raczej nie będą tańsze

9 godzin temu
Zdjęcie: Nawóz rolniczy / fot. Canva


Rosnące koszty surowców powodują, iż nie ma podstaw, aby w okresie wiosennym ceny nawozów były niższe niż 2024 roku – powiedział wiceprezes Grupy Azoty Hubert Kamola. Podkreślił, iż spółka tnie koszty i równolegle szuka możliwości importu amoniaku oraz soli potasowej i fosforytów z nowych kierunków.

W odpowiedzi na pytanie, czy rolnicy mogą spodziewać się niższych cen nawozów niż rok temu, Kamola zwrócił uwagę, iż ustalając ceny nawozów Grupa Azoty bierze pod uwagę przede wszystkim koszty surowców.

”Chodzi o gaz, a w ostatnim czasie obserwujemy wzrost cen, sól potasową – w tym przypadku można powiedzieć, iż potencjał korekt się wyczerpał oraz fosforyty, w przypadku których silny popyt na głównych rynkach utrzymuje relatywnie wysokie ceny” – wskazał wiceprezes, dodając, iż do tego dochodzą uwarunkowania związane m.in. z opłatami za emisje CO2.

„Wymienione czynniki na ten moment nie dają podstaw do kształtowania cen nawozów poniżej cen z roku 2024” – ocenił Kamola.

Dodał, iż równolegle Grupa Azoty szuka „alternatywnych możliwości, w tym m.in. w obszarze importu amoniaku, czy nowych kierunków zaopatrzenia w potas i fosforyty”.

Kamola przekazał też, iż w ciągu 10 miesięcy tego roku do Polski trafiło 3,5 mln ton przeróżnych nawozów z importu z czego 36 procent pochodziło z Rosji i Białorusi, co oznacza wzrost rok do roku o 25 procent.

/PAP/


Idź do oryginalnego materiału