Wyobrażam sobie, iż w urzędzie jest osoba (lub osoby), która zajmuje się estetyką miasta, która od czasu do czasu organizuje wizyty gospodarskie po gminnych gruntach. Na przykład raz na dwa tygodnie. Przedstawiony obrazek jednak może temu przeczyć, bowiem te ruiny pokutują przy gołdapskim „garażewie” już od miesięcy, przypominając trochę Gołdap z pierwszych lat po II wojnie światowej.
Nawet jeżeli samorząd nie ma środków, by zainwestować w nowy płot to chyba czymś normalnym jest jak najszybsze usunięcie tych gruzów.
Swoją drogą… Polecamy gospodarzom mocniej się skupić na takich obrazkach i zadać sobie pytanie – co jest ważniejsze – przebudowa parku w centrum miasta czy remont płotu przy Mazurskiej?
Gołdapianie i goście widzą nie tylko centrum, ale i miejsca bardziej oddalone.
M.S.