Zgodnie z regulaminem Opolskiego Związku Piłki Nożnej, po wycofaniu się klubu z Bogacicy propozycję pozostania w 4 lidze otrzymał najwyżej klasyfikowany spadkowicz czyli Polonia Głubczyce. Przedstawiciele tego klubu otrzymali parę dni na decyzję, ale ostatecznie.
– Ostatecznie zdecydowaliśmy się nie podejmować rękawicy. Kusiła gdzieś ta propozycja, żeby wciąż występować na wyższym poziomie, ale uznaliśmy jednak, iż czasem lepiej zrobić krok w tył, a potem dwa do przodu. Aniżeli rzucać się na głęboką wodę. A teraz tak by to było. Musimy najpierw wiele sprawą w klubie uporządkować – nie krył w rozmowie z „O!Polską” Jarosław Kowalczyk czyli prezes nowego zarządu, który niedawno stanął na czele klubu.
Tymczasem na ruchy w Głubczycach czekali w dwóch klubach. Gdyby nowe władze Polonii zdecydowały się pozostać w 4. lidze, to w niższych klasach rozgrywkowych również nastąpiłyby kolejne – także zgodne z regulaminem – przesunięcia. I tak w „okręgówce” mógłby pozostać Silesius Kotórz Mały (przegrał baraże o utrzymanie z Pogonią Prudnik), a w klasie A Jedność Rozmierka (najwyżej sklasyfikowany ze spadkowiczów na tym szczeblu). W związku z powyższym wszystko pozostanie jednak tak jak było.
Czytaj także: Większość naszych zespołów z 4 ligi zakończyło granie sparingów
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania