4 godzin temu
Szczypiornistki KGHM MKS Zagłębia Lubin nie zatrzymują się. Nie ma mocnych na mistrzynie Polski, które wygrywają w lidze mecz za meczem i są niepokonane w elitarnej Lidze Europejskiej. Dzisiaj na własnym parkiecie „rozjechały” chorzowski Ruch, wygrywając 35:19.
Mistrzynie Polski nie mają adekwatnie dużo czasu w odpoczynek i regenerację sił. Mecze ligowe przeplatają z występami w prestiżowych rozgrywkach europejskich. Mimo napiętego grafiku, lubiniankom udaje się na tyle zmobilizować, iż bez kompleksów przystępują do kolejnej rywalizacji. Dzisiaj w hali RCS mierzyły się z siódmą ekipą ORLEN Superligi Kobiet. Przyjezdne postanowiły nieco napsuć krwi gospodyniom, bo do 20. minuty kibice oglądali wyrównany pojedynek. Końcówka pierwszej połowy wyraźnie już należała do zawodniczek Zagłębia. Do szatni Miedziowe prowadziły 16:12.
Po zmianie stron, podopieczne Bożeny Karkut (która została zawieszona i spotkanie oglądała z pozycji trybun) grały swoje. Klasą dla samej siebie była Aneta Promis, która grała jak w transie. Ostatecznie Miedziowe wygrały 35:19 a nagrodę MVP zasłużenie zgarnęła wspomniana Promis – zdobywczyni 12 bramek.
KGHM MKS Zagłębie Lubin – Ruch Chorzów 35:19 (16:12)
KGHM Zagłębie: Zima, Maliczkiewicz – Promis 12, Kochaniak-Sala 5, Fernades 4, Górna 3, Weber 3, Przywara 2, Grzyb 2, Jakubowska 2, Guirassy 1, Drabik 1, Janas, Cavo, Pankowska, Matieli.
Ruch: Gryczewska, Ciesiółka – Bondarenko 4, Wilczek 4, Masalova 4, Doktorczyk 3, Widuch 2, Stanisławczyk 1, Gryczewska 1, Iwanowicz, Jasińska, Jasonowska, Gęga.
