Nie gryzł się w język. Tak nazwał kibiców z „10”

2 godzin temu

Radosław Majewski ze Startu Gniezno odniósł się do bieżącej sytuacji klubu i wypowiedział się m.in. o zachowaniu kibiców z „10” podczas półfinału z Polonią Piła.

Majewski w rozmowie z WP SportoweFakty przyznał, iż klub ma zaległości.

Jak w każdym klubie sportowym po zakończeniu sezonu pozostają jeszcze kwestie finansowe do rozliczenia. Tak, prawdą jest, iż mamy zaległości finansowe. Nie jest to jednak sytuacja wyjątkowa w polskim żużlu. Nikt nie mówi o tym głośno. Zgodnie z regulaminem do 31 października zaległości powinny zostać uregulowane i będziemy starać się sukcesywnie to robić – powiedział.

Padło też choćby pytanie o to, czy klub został w jakikolwiek sposób ukarany za zachowanie kibiców w trakcie meczu z Polonią Piła w Gnieźnie (gdy było jasne, iż Start nie awansuje do finału KLŻ, kibice z sektora „10” zaczęli odpalać race hukowe i rzucali serpentyny na tor, mecz został przerwany – przyp. red.).

Ciężko o osobach, które zachowywały się w niewłaściwy sposób mówić, iż to kibice. Kibic identyfikujący się ze swoim klubem, nie działa na jego szkodę. Niezadowolenie spowodowane brakiem wyniku nie jest tutaj usprawiedliwieniem. Byliśmy zaledwie kilka minut od przerwania spotkania i pewnie weryfikacji jako walkower. Grupa kilkunastu nierozgarniętych osób chciała dołożyć kolejny problem do i tak już niełatwej sytuacji. Do momentu udzielania odpowiedzi na to pytanie klub żadnego orzeczenia odnośnie kary nie otrzymał – podsumował.

Ostatnia aktualizacja artykułu: 16 września 2025 o godz. 10:59:18

Idź do oryginalnego materiału