Nie sprzedawaj tej waluty! Eksperci ostrzegają przed kosztownym błędem

4 godzin temu

Na rynku walutowym wrze. Dolar amerykański – przez dekady uznawany za najpewniejszą walutę świata – przeżywa poważne osłabienie, a wszystko wskazuje na to, iż to dopiero początek zawirowań. Eksperci biją na alarm, ale nie radzą się spieszyć ze sprzedażą. Przeciwnie – trzymanie tej waluty może się niedługo opłacić. Co tak naprawdę się dzieje?

Fot. Warszawa w Pigułce

Nie sprzedawaj tej waluty. Eksperci ostrzegają: to może być finansowy zwrot roku

Na rynku walut dzieje się coś, co jeszcze niedawno wydawało się niemożliwe. Dolar — przez dekady uznawany za finansową bezpieczną przystań — słabnie w oczach. Wszystko przez nieprzewidywalną politykę Donalda Trumpa. Mimo to analitycy nie mają wątpliwości: sprzedaż dolara w tym momencie może być poważnym błędem. W tle rośnie siła euro, a złoty traci. Co to oznacza dla Polaków?

Dolar w odwrocie, ale to nie koniec gry

Od początku 2025 roku dolar osłabił się już o 10 proc. — to największy spadek od lat. Inwestorzy uciekają w euro i inne waluty, zaniepokojeni chaotyczną polityką gospodarczą USA. Donald Trump naciska na Fed, domagając się gwałtownych obniżek stóp procentowych. Jednocześnie wprowadza cła i krytykuje publicznie szefa banku centralnego. Efektem są wahania kursów i odpływ kapitału z rynku amerykańskiego.

Eksperci: nie panikuj, trzymaj dolara

Wbrew powszechnym nastrojom, analitycy HSBC przestrzegają przed „zachowaniami stadnymi” i sugerują, iż rynek może przeceniać słabość dolara. Ich zdaniem waluta USA może być bliska punktu zwrotnego. najważniejsze będą dane makroekonomiczne i rentowność obligacji, które mogą odwrócić trend.

Polacy inwestują w waluty – to najpopularniejszy sposób lokaty kapitału

Z danych Banku Millennium wynika, iż już 11 proc. Polaków inwestuje w obce waluty — więcej niż w złoto czy nieruchomości. Narodowy Bank Polski szacuje, iż tylko na początku 2024 r. Polacy trzymali na kontach waluty warte 152 miliardy złotych. Dolar, euro i funt wciąż postrzegane są jako forma zabezpieczenia przed inflacją i spadkiem wartości złotego.

Euro w górę, złoty pod presją

W tym samym czasie euro zyskuje na wartości. Sprzyjają mu dobre dane z europejskiej gospodarki, polityczna stabilizacja i ambitne niemieckie inwestycje. Ale wbrew wcześniejszym schematom silne euro nie przekłada się na mocnego złotego. Analitycy ING ostrzegają: inwestorzy tracą wiarę w odbudowę Ukrainy i ostrożnie podchodzą do Polski. Zbliżające się obniżki stóp procentowych w kraju również ciągną złotego w dół.

Co dalej z kursem? ING nie ma złudzeń

Zdaniem ING kurs euro może sięgnąć 4,28–4,29 zł. To zła wiadomość dla osób zarabiających w złotych, ale dobra dla tych, którzy już teraz trzymają oszczędności w walutach obcych. Dla wielu może to być najlepszy moment, by poczekać — nie sprzedawać, ale obserwować i planować dalsze ruchy strategicznie.

Idź do oryginalnego materiału