Nie upilnowali snajpera

1 dzień temu
Piłkarze KKS Kalisz dali sobie strzelić gola w doliczonym czasie gry w wyjazdowym meczu z Rekordem Bielsko-Biała i stracili komplet punktów w drugim z rzędu ligowym spotkaniu. W tabeli Betclic II Ligi niebiesko-biało-zieloni spadli na ósme miejsce W meczu z beniaminkiem z Bielska-Białej kaliski zespół na papierze był faworytem, ale już pierwsze spotkanie obu zespołów w tym sezonie nie potoczyło się dla kaliszan pomyślnie, bowiem na Stadionie Miejskim przy Łódzkiej zdobyli tylko punkt. Rekord broni się przed spadkiem z Betlic II Ligi, a na własnym stadionie nie wygrał ani razu, w czym też upatrywano szansę gości na trzy punkty.

Gospodarze ochoczo ruszyli do ataku, mocno naciskali defensywę niebiesko-biało-zielonych, ale w 19. minucie w dobrej sytuacji strzeleckiej znalazł się Bartłomiej Putno . Jego strzał w ostatniej chwili zablokował jednak Konrad Kareta . Cztery minuty później Rekord objął prowadzenie. Kaliska defensywa zostawiła dużo miejsca Mateuszowi Klichowiczowi , który pokonał tzw. podcinką Macieja Krakowiaka . W 34. minucie gospodarze wykonywali rzut rożny, a uczynili to tak niefortunnie, iż narazili się na szybką kontrę KKS. Przyjezdni nie
Idź do oryginalnego materiału