Trzymasz w domu gotówkę zamiast w banku? Uważaj – fiskus może gwałtownie się o tym dowiedzieć. Urzędnicy skarbowi coraz częściej namierzają osoby, które nie potrafią udokumentować źródła pieniędzy. Za nieujawnione dochody grozi gigantyczna kara – choćby 75 procent wartości całej kwoty.

Fot. Warszawa w Pigułce
Masz w domu gotówkę? Uważaj – fiskus może zapukać do drzwi
Trzymanie pieniędzy w domu może dziś kosztować fortunę. Skarbówka coraz skuteczniej namierza osoby, które nie potrafią udokumentować źródła gotówki. jeżeli urzędnicy uznają, iż środki pochodzą z nieujawnionych dochodów, nakładają karę w wysokości aż 75% wartości. A system kontroli działa niemal bezbłędnie – skuteczność sięga 99%.
Gotówka pod lupą fiskusa
W Polsce rośnie liczba osób, które wycofują oszczędności z banków i trzymają je w domu. Popularność sejfów i gotówki w kopertach bije rekordy, ale to nie umyka uwadze Krajowej Administracji Skarbowej. Algorytmy KAS na bieżąco analizują wydatki obywateli – każdy większy zakup, jak mieszkanie czy samochód, może uruchomić kontrolę.
Według danych z 2024 roku skarbówka przeprowadziła 2,39 miliona kontroli, z czego aż 99% zakończyło się wykryciem nieprawidłowości. To efekt cyfrowego systemu analiz, który łączy informacje z banków, portali sprzedażowych i rejestrów publicznych.
Jak fiskus wykrywa gotówkę bez historii
Fiskus korzysta z danych bankowych, notarialnych i platform internetowych, takich jak OLX czy Allegro, które od połowy 2024 roku przekazują raporty o sprzedaży i wpływach użytkowników. Transakcje gotówkowe przekraczające 15 tysięcy euro automatycznie trafiają do Generalnego Inspektora Informacji Finansowej.
Jeśli system wykryje rozbieżność między dochodami a wydatkami, właściciel pieniędzy może otrzymać wezwanie do wyjaśnień. choćby wypłata dużej kwoty z konta nie gwarantuje bezpieczeństwa – bank ma prawo zgłosić podejrzenie do GIIF.
75% podatku od nieujawnionych dochodów
Podatek od nieujawnionych dochodów to jedna z najwyższych sankcji w polskim prawie podatkowym. Wynosi aż 75% wartości środków, których źródła nie da się udokumentować.
Tak stało się m.in. z majstrem z Lublina, który kupił mieszkanie za 320 tysięcy złotych w gotówce – musiał zapłacić 80 tysięcy złotych podatku. Podobny los spotkał rodzinę z Warszawy, która dostała darowiznę w gotówce, ale nie miała potwierdzenia przelewu – fiskus naliczył 20 tysięcy złotych podatku i odsetek.
Sądy nie mają wątpliwości – to podatnik musi udowodnić, iż jego pieniądze pochodzą z legalnego źródła.
Jak uniknąć problemów ze skarbówką
Eksperci doradzają, by unikać przechowywania dużych sum w gotówce. Bezpieczna kwota „pod ręką” to maksymalnie 500–1000 złotych.
Warto też:
- dokumentować każdą wpłatę i wypłatę,
- darowizny przekazywać wyłącznie przelewem,
- zachowywać potwierdzenia, umowy i korespondencję,
- archiwizować wszystkie dokumenty finansowe.
W erze cyfrowego nadzoru każda złotówka bez historii może stać się źródłem poważnych kłopotów. Fiskus ma coraz więcej narzędzi, by wykrywać ukryte oszczędności – a 75-procentowy podatek może boleśnie przypomnieć, iż gotówka w szufladzie nie zawsze znaczy bezpieczeństwo.