Nie żyje Bambo, szef legnickiego półświatka lat dziewięćdziesiątych

pulslegnicy.pl 2 miesięcy temu

Czarnoskóry Georg Furtak doskonale znany był większości legniczan. Brylował w legnickim półświatku lat dziewięćdziesiątych. Był królem legnickich dyskotek, które właśnie wtedy zaczęły powstawać jak grzyby po deszczu. Zmarł mając 61 lat.

To o Georgu Furtaku mówiło się, iż jest szefem legnickiej mafii. Obwieszony złotem i otoczony grupą umięśnionych ochroniarzy był stałym bywalcem legnickich nocnych lokali. Jednym z jego ulubionych miejsc był ówczesny hotel Cuprum.

Zanim wciągnęły go ciemne interesy próbował zaistnieć na scenie muzycznej. Nagrał piosenkę wraz z teledyskiem, które do dziś można na zobaczyć na youtube. „List do czarownika” – nietuzinkowy wykonawca, znakomity tekst i choreografia daleko wyprzedzająca swoje czasy. Przed państwem: BAMBO – wizjoner końca PRL-u – napisano w opisie utworu.

W 1997 roku Georg Furtak został ciężko ranny w zamachu bombowym, gdy wchodził do bramy swojego domu. Na jakiś czas wyjechał z Legnicy. Po powrocie pokazywał się w dyskotekach. I właśnie w jednej z nich ktoś próbował go zastrzelić z pistoletu, ale został tylko draśnięty.

Nie zrezygnował jednak z przestępczej działalności. Prokuratura zarzuciła mu, iż przed jednym z legnickich pubów napadł i obrabował Tadeusza Ł., zresztą dawnego przyjaciela. Po 13 miesiącach za kratkami Bambo wyszedł na wolność. W 2000 roku znów było o nim głośno, gdy wraz z kompanami napadł wracającego rankiem z pracy piekarza. Bandyci pobili go i zawieźli do lasu i okradli z wszystkiego, co miał przy sobie.

Idź do oryginalnego materiału