Jimmy Carter, 39. prezydent Stanów Zjednoczonych, zmarł wczoraj w wieku 100 lat.
W ostatnich chwilach otoczony był przez najbliższą rodzinę w swoim domu w Plains w Georgii. Na znak żałoby w jego rodzinnym stanie flagi zostały opuszczone do połowy masztu.
Informacje w tym temacie przekazywał Jan Pachlowski. (IAR)