W Puchałach koło Pruszkowa dwuletnie dziecko zginęło po tym, jak zostało porażone prądem, gdy złapało za wystające ze ściany przewody elektryczne.
Do tragedii doszło we wtorek po południu. Działania na miejscu prowadzili ratownicy medyczni.
– Na miejscu ratownicy zastali dwuletnie dziecko, które wymagało resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Mimo usilnych starań ratowników medycznych i bardzo intensywnej akcji ratowniczej życia tego dziecka nie udało się uratować – informuje Piotr Owczarski z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego „Meditrans” w Warszawie.
Postępowanie w tej sprawie prowadzi policja i prokuratura.
Służby apelują do rodziców o zabezpieczanie przewodów elektrycznych, gniazdek, kuchenek gazowych i innych urządzeń przed małymi dziećmi oraz o niespuszczanie ich z oka dla ich bezpieczeństwa.