Nie żyje ks. Łukasz Prausa, suspendowany duchowny, któremu miał objawiać się Jezus. Mimo nałożonej na niego kary, przez cały czas odprawiał msze. Twierdził, iż posiada stygmaty. Był zdecydowanym przeciwnikiem udzielania komunii świętej na rękę oraz rozdawania jej przez nadzwyczajnych szafarzy - czytamy na stronie "Dziennika Łódzkiego".
- Ks. Łukasz Prausa, suspendowany pallotyn, twierdził, iż posiada stygmaty i objawia mu się Jezus. Był przeciwnikiem udzielania Komunii na rękę i nadzwyczajnych szafarzy.
- Mimo suspensy przez cały czas odprawiał msze o uzdrowienie i uwolnienie, które cieszyły się dużym zainteresowaniem. Wierni dzielili się świadectwami łask i uzdrowień po jego nabożeństwach.
- Duchowny zmagał się z chorobą nowotworową. Zmarł 20 marca o godzinie 20:00, a wcześniej wierni modlili się o jego zdrowie.