W czwartek zmarł Leo Beenhakker – były selekcjoner reprezentacji Polski i legenda światowej piłki nożnej. Informację o jego śmierci przekazała rodzina za pośrednictwem holenderskiego nadawcy publicznego NOS (Nederlandse Omroep Stichting). Miał 82 lata. Przyczyna śmierci nie została podana.

Fot. Archiwum Kancelarii Prezydenta RP, GFDL 1.2 / Wikipedia.
Charyzmatyczny Holender, który zmienił polską piłkę
Leo Beenhakker objął stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski w lipcu 2006 roku, przejmując drużynę narodową po Pawle Janasie. Już w pierwszym roku pracy wprowadził kadrę w nowy etap, charakteryzujący się większym profesjonalizmem i świeżym podejściem taktycznym. Jego największym sukcesem było doprowadzenie Polski do historycznego awansu na Mistrzostwa Europy 2008 w Austrii i Szwajcarii – pierwszego w historii występu biało-czerwonych na tym turnieju.
Choć sam występ na Euro 2008 zakończył się niepowodzeniem (reprezentacja nie wyszła z grupy), Beenhakker zyskał uznanie jako szkoleniowiec, który potrafił zbudować drużynę i przywrócić kibicom nadzieję. Wprowadził do kadry nowe nazwiska, zaufanie zdobyli m.in. Ebi Smolarek, Roger Guerreiro czy Jakub Błaszczykowski.
Został zwolniony z funkcji selekcjonera we wrześniu 2009 roku po porażkach w eliminacjach MŚ 2010. Później pełnił jeszcze krótko funkcję doradcy ds. szkolenia w PZPN.
Trenerska kariera pełna sukcesów
Leo Beenhakker urodził się 2 sierpnia 1942 roku w Rotterdamie. Pracę trenerską rozpoczął już w latach 60. i gwałtownie trafił na najwyższy poziom. W swojej karierze prowadził takie kluby jak Ajax Amsterdam, Feyenoord Rotterdam, Real Madryt (z którym trzykrotnie zdobywał mistrzostwo Hiszpanii), a także reprezentację Holandii, Trynidadu i Tobago oraz Arabii Saudyjskiej.
Słynął z twardej ręki, ciętego języka i wyjątkowej charyzmy. Zyskał przydomek „Don Leo” – zarówno ze względu na hiszpańską przeszłość, jak i silną osobowość. Był uważany za wizjonera i znakomitego motywatora, który potrafił zarządzać zespołem w trudnych momentach.
Zmarł człowiek, który zostawił ślad
Leo Beenhakker na zawsze zapisał się w historii polskiej piłki jako pierwszy selekcjoner, który wprowadził naszą kadrę na Euro. Choć minęło już kilkanaście lat od jego pracy z reprezentacją, wielu kibiców do dziś wspomina go z sympatią i szacunkiem.
Pozostawił po sobie wspomnienie pasji, energii i wiary w drużynę, która na nowo rozbudziła nadzieje polskich fanów. Jego śmierć to nie tylko smutna wiadomość dla środowiska piłkarskiego, ale też moment refleksji nad wpływem, jaki wywarł na kolejne pokolenia zawodników i kibiców.
Leo Beenhakker miał 82 lata.