Nie żyje mąż Małgorzaty Ostrowskiej i brat legendy polskich reality-show

1 godzina temu

Wiadomość o śmierci Jacka Gulczyńskiego poruszyła fanów muzyki, sztuki i… reality show. Artysta, grafik i fotograf, przez lata był związany z piosenkarką Małgorzatą Ostrowską. Ale to nie wszystko — prywatnie był też bratem Piotra „Gulczasa” Gulczyńskiego, jednej z najbardziej rozpoznawalnych twarzy pierwszej edycji polskiego Big Brothera.

fot. Warszawa w Pigułce

Kim był Jacek Gulczyński?

Jacek Gulczyński to postać znana w świecie kultury jako malarz, grafik i fotograf, ale unikał medialnego zgiełku. Był mężem legendarnej wokalistki Małgorzaty Ostrowskiej, znanej z zespołu Lombard i takich przebojów jak „Szklana pogoda” czy „Meluzyna”. Przez lata wspierał jej karierę, pozostając w cieniu, ale ceniąc sztukę i niezależność.

W świecie artystycznym ceniony był za wyjątkową wrażliwość i estetykę. Tworzył w duchu analogowym, skupiając się na detalach, świetle i emocji. Dla wielu był „cichym filarem” polskiej sceny fotograficzno-plastycznej.

Brat „Gulczasa” – legenda Big Brothera

Nie każdy wie, iż Jacek Gulczyński był bratem Piotra „Gulczasa” Gulczyńskiego — jednej z najbarwniejszych postaci pierwszej edycji polskiego Big Brothera, emitowanego w 2001 roku. „Gulczas” gwałtownie zdobył popularność dzięki swojej autentyczności, emocjonalności i spontaniczności. Choć bracia wybrali zupełnie różne drogi życiowe, pozostawali ze sobą blisko.

Co się stało? Kiedy zmarł?

Informacja o śmierci Jacka Gulczyńskiego pojawiła się dziś rano w mediach społecznościowych. Jako pierwszy podał ją profil @KtoUmarł?, publikując zdjęcie i krótką notatkę biograficzną.

Na razie nie są znane przyczyny śmierci, a rodzina nie wydała jeszcze oficjalnego oświadczenia.

Co to oznacza dla fanów?

Dla wielu osób ta wiadomość to nie tylko smutna informacja o odejściu artysty. To również symboliczny koniec epoki — pokolenia, które łączyło muzykę lat 80. i 90. z początkiem reality TV w Polsce.

Małgorzata Ostrowska, choć od lat pozostaje aktywna artystycznie, była bardzo związana ze swoim mężem. Fani artystki wspierają ją dziś w komentarzach i wyrażają współczucie.

Podsumowanie

Jacek Gulczyński nie był celebrytą. Ale był kimś ważnym — dla polskiej sztuki, dla bliskich, dla tych, którzy rozumieją, iż prawdziwe historie nie zawsze dzieją się na pierwszych stronach.
Odszedł cicho, jak żył — z klasą.
Ale zostawił ślad.
I pamięć, która nie potrzebuje fleszy.

Co to oznacza dla czytelnika?
Jeśli cenisz prawdziwe wartości — sztukę, miłość, lojalność — zatrzymaj się na chwilę. Takie osoby, jak Jacek Gulczyński, przypominają, iż za każdą legendą sceny czy telewizji stoją ludzie, którzy nie potrzebują braw, by być wielkimi.

Idź do oryginalnego materiału