Górnik Polkowice to zespół z ekstraklasową przeszłością, który jesienią sprawił Ruchowi sporo problemów w hali MORiS. „Niebiescy” wygrali wówczas po ciężkim boju 7:5. Można się było spodziewać, iż rewanż na Dolnym Śląsku nie będzie łatwą przeprawą.
W 4. minucie Marcel Wolan dał prowadzenie polkowiczanom, ale na szczęście gwałtownie odpowiedział Daniel Jagodziński. A to, co wydarzyło się w 11. minucie przejdzie do historii chorzowskiego klubu. Ruch w ciągu zaledwie 26 sekund (!) zdobył trzy bramki. Do siatki Górnika trafiali Daniel Wojtyna, Aleksander Hartstein i Wiktor Skała. W ostatniej minucie pierwszej części gospodarze zmniejszyli różnicę do dwóch goli.
Ruch jednak świetnie otworzył drugą odsłonę. Po bramkach Łukasza Borkowskiego i Mariusza Segeta odskoczył na 6:2. Górnik zrewanżował się golem Kornela Ciupki, ale „Niebiescy” gwałtownie uspokoili sytuację. Sebastian Brocki i Michał Tkacz znaleźli drogę do siatki. W końcówce oba zespoły zdobyły po bramce i ostatecznie Ruch zwyciężył 9:4. Był to jego siódmy triumf w siódmym meczu wyjazdowym w tym sezonie.
Najważniejsze są trzy punkty. W meczu było dużo chaosu, szarpanej gry. Wiemy, co jest do poprawy. Szkoda, iż straciliśmy cztery bramki, ale strzeliliśmy dziewięć. Zostało dziewięć kolejek do naszego celu – podsumował spotkanie trener Roman Wachuła cytowany przez media klubowe.
„Niebiescy” otwierają tabelę z 37 punktami na koncie. Wicelider Śląsk Wrocław ma ich 30, ale w niedzielny wieczór zagra jeszcze z FC Siemianowice Śląskie.
W następnej kolejce (sobota, 8 lutego, 18:00) zespół Romana Wachuły zagra u siebie z Caffaro Futsal Kazimierza Wielka (7. miejsce).
13. kolejka I ligi futsalu (gr. południowa)
Górnik Polkowice – Ruch Chorzów Futsal 4:9 (2:4)
Bramki: Wolan dwie (4, 37), Kaczmar (20), Ciupka (29) – Jagodziński dwie (5, 37), Wojtyna (11), Hartstein (11), Skała (11), Borkowski (21), Seget (23), Brocki (31), Tkacz (34).
Ruch: Król – Seget, Jagodziński, Borkowski, Wojtyna oraz Pstrusiński, Grecz, Salisz, Jankowski, Hartstein, Brocki, Tkacz, Skała, Szemiot.