„Niebieskie” poczekały na rywalki. A później nie było już litości

1 tydzień temu

Kibice, którzy na czas przyszli do hali MORiS, by obejrzeć ostatni domowy mecz Ruchu w Lidze Centralnej Kobiet, musieli być nieźle zdziwieni. Na boisku rozgrzewała się tylko jedna drużyna – „Niebieskie”.

Jelenia Góra zgłosiła nam, iż przyjedzie z opóźnieniem. Ich autokar utknął bowiem w korku na autostradzie A4 – tłumaczył prezes spółki KPR Ruch Chorzów Krzysztof Zioło.

Ekipa z Dolnego Śląska pojawiła się w chorzowskiej hali kilka minut po godz. 17.00 (planowana pora rozegrania meczu). Pierwszy gwizdek zabrzmiał z prawie 40-minutowym opóźnieniem. Chorzowianki cierpliwie poczekały na przeciwniczki, a później od razu zabrały się do roboty.

W pierwszych minutach brylowała Natalia Doktorczyk. Najpierw wykorzystała rzut karny, a następnie dwukrotnie zamieniała kontrę na bramkę. Po niespełna trzech minutach było 3:0.

Lewoskrzydłowa Ruchu na tym nie poprzestała. W 12. minucie miała już na koncie sześć trafień, a iż wspierały ją Patrycja Wiśniewska, Polina Masałowa czy Agnieszka Iwanowicz, to przewaga chorzowianek błyskawicznie sięgnęła ośmiu bramek (10:2).

Później na listę strzelczyń mogła wpisać się także juniorka Tamara Kowalska. Debiutantka w składzie Ruchu nie wykorzystała rzutu karnego. Trener Ivo Vavra był jednak wyrozumiały i ponownie dał jej szansę w 17. minucie. Tym razem Kowalska pokonała Martynę Wierzbicką, notując pierwszą zdobycz w seniorkach.

Po pierwszej połowie Ruch miał dziewięć bramek przewagi (21:12). Pierwszy kwadrans drugiej części to najpierw „odjazd” gospodyń na 26:13, a następnie lepszy fragment jeleniogórzanek. W 45. minucie było 28:19.

Od tego momentu „Niebieskie” znów podkręciły tempo, uszczelniły obronę i zdobywały „łatwe” bramki z kontrataków – w ten sposób trafiały Nadia Bury i Patrycja Wiśniewska. Powody do euforii miała także juniorka Julia Rejdych oraz wspomniana Kowalska, która popisała się efektownym rzutem z drugiej linii.

Ruch pokonał Jelenią Górę 40:26 i skompletował „oczko” – 21. zwycięstwo w sezonie. O wiktorię nr 22 i tym samym perfekcyjne rozgrywki, bez straty punktu, podopieczne Ivo Vavry powalczą za tydzień w Żorach, z wiceliderem MTS-em (11 maja, godz. 19).

Dodajmy, iż w przerwie i po meczu odbyły się dwie krótkie uroczystości. Najpierw uhonorowane zostały piłkarki drugiego zespołu KPR Ruch Chorzów, które niedawno wywalczyły awans do I ligi. Po meczu zaś odbyła się feta z okazji awansu „Niebieskich” do Orlen Superligi Kobiet. Drużynie pogratulował prezydent Chorzowa Szymon Michałek. Wystrzeliły korki od szampana, a z głośników popłynęło „We Are The Champions”.

21. kolejka Ligi Centralnej Kobiet
KPR Ruch Chorzów – MKS Vitamineo Jelenia Góra 40:26 (21:12)
KPR Ruch:
Ciesiółka, K. Gryczewska – Kowalska 3, Jasińska 2, Gęga, Bury 3, Sikora 3, Iwanowicz 5, Doktorczyk 7, Wiśniewska 5, M. Gryczewska 3, Rejdych 2, Masałowa 3, Diablo 4.
MKS: Wierzbicka, Matczyńska – Los, Domin, Morozenko, Mazurkiewicz, Oreszczuk, Jarosz, Gałuszka, Załoga, Popczyńska, Zgleszewska.

Idź do oryginalnego materiału