W środę 19 lutego, przed godz. 5 rano, na niebie można było zaobserwować niecodzienne zjawisko, które wyglądało jak deszcz meteorytów. – "Kosmiczne fajerwerki nad Gorzowem o godz. 4:45" – napisał czytelnik. – "Mąż właśnie wrócił ze spaceru z psem w okolicach Netto na os. Górczyn. Nagle usłyszał hałas i zobaczył coś na niebie. Coś przeleciało na niebie, był straszny huk. Jaki inny mężczyzna się wystraszył, bo myślał, iż to rakieta spadła" – opisuje czytelniczka Małgorzata.
Rakieta Falcon 9 spaliła się w atmosferze nad zachodnią Polską
Jak się okazało, dokładnie o godz. 4:45 w atmosferze nad zachodnią Polską spłonęły szczątki drugiego stopnia rakiety Falcon 9. Rakieta została wystrzelona 1 lutego 2025 z bazy sił powietrznych Vandenberg w Kalifornii i wynosiła na orbitę 22 satelity Starlink z grupy 11-4.
Przelot nad Polską i kontrolowana deorbitacja
Jak informuje Karol Wójcicki, popularyzator astronomii i autor bloga "Z głową w gwiazdach", drugi stopień rakiety Falcon 9 jest odpowiedzialny za wyniesienie ładunku na docelową orbitę, po czym najczęściej ulega kontrolowanej deorbitacji. – Około godz. 4:49 był planowany przelot tego drugiego stopnia nad Polską i to właśnie wtedy, ok. 4 minut wcześniej, spłonął w atmosferze, co mogli zobaczyć mieszkańcy zachodniej Polski – mówi Karol Wójcicki.
Trajektoria rakiety Falcon 9 nad Polską
Trajektoria drugiego stopnia rakiety Falcon 9 przebiegała na linii Berlin-Poznań-Łódź-Lublin, następnie szczątki skierowały się w stronę Ukrainy. Z perspektywy centralnej Polski obiekt nadleciał od strony zachodniego horyzontu, przeleciał w zenicie i skierował się w stronę południowego-wschodu.
Czy rakieta stanowiła zagrożenie?
- Wejście w atmosferę drugiego stopnia rakiety Falcon 9 zwykle nie stanowi zagrożenia dla ludzi na Ziemi. Większość elementów drugiego stopnia rakiety całkowicie spala się podczas ponownego wejścia w atmosferę z powodu ogromnego tarcia i wysokich temperatur (nawet do kilku tysięcy stopni Celsjusza) – opowiada Karol Wójcicki, popularyzator astronomii i autor bloga "Z głową w gwiazdach".