Polacy będą mieli tylko dwie okazje na niedzielne zakupy przedświąteczne – 15 i 22 grudnia 2024. Wszystkie duże sieci handlowe, w tym Biedronka, Lidl, Kaufland i Pepco, otworzą swoje drzwi w te dni.
Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce
Wyjątki od zakazu
Poza marketami, standardowo czynne pozostaną placówki objęte wyłączeniami z ustawy: stacje paliw, małe sklepy osiedlowe, cukiernie oraz sklepy z usługami pocztowymi, w tym Żabka.
Branża handlowa przygotowuje się na wzmożony ruch w te dwie niedziele, gdy Polacy będą masowo kupować prezenty, dekoracje i produkty spożywcze na święta.
Ograniczenie handlu do dwóch niedziel może prowadzić do zmiany zachowań konsumenckich. Spodziewane są ogromne kolejki i tłok w sklepach, co może skutkować zwiększonym stresem zarówno dla klientów, jak i pracowników handlu.
Sytuacja ta prawdopodobnie przyspieszy rozwój e-commerce. Więcej osób może zdecydować się na zakupy online, aby uniknąć świątecznego chaosu w centrach handlowych, co długoterminowo może zmienić strukturę polskiego handlu.
Paradoksalnie, ograniczony dostęp do sklepów w niedziele może wzmocnić tradycyjny wymiar świąt. Rodziny mogą spędzać więcej czasu w wspólnych przygotowaniach świątecznych zamiast na zakupach, co może przyczynić się do odbudowy więzi międzypokoleniowych.