Niedzielne głosowanie w Niemczech przyniosło zdecydowaną porażkę Socjaldemokratów (SPD) kanclerza Olafa Scholza i wyraźne zwycięstwo Sojuszu Chrześcijańsko-Demokratycznego (CDU/CSU) Friedricha Merza — ale nie w całej rozciągłości. W 2021 r. SPD wygrała po obu stronach trwającego od dziesięcioleci i utrzymującego się podziału Niemiec na Wschód i Zachód. Ale gdy socjaliści ponieśli porażkę w niedzielnych wyborach, przepaść ta stała się ponownie rażąco widoczna. – Grozi to wzrostem poczucia izolacji wśród mieszkańców wschodnich landów, jeszcze większym, niż ma to miejsce teraz – ostrzega Joachim Behnke z Zeppelin University we Friedrichshafen.