Niemoc wicelidera z Kalisza. Jeszcze jedna wiosenna porażka KKS

1 tydzień temu
Mecz KKS Kalisz z Olimpią Elbląg miał być potwierdzeniem I-ligowych aspiracji drużyny z nad Prosny. Niestety, okazał się jeszcze jedną porażką na własnym stadionie i kolejnym wielkim rozczarowaniem dla kibiców Olimpia zajmowała przed tym spotkaniem 13. miejsce w tabeli i przez cały czas musi walczyć o to, aby nie znaleźć się w strefie zagrożonej spadkiem. Motywację do gry o punkty w Kaliszu piłkarze z Elbląga mieli więc wystarczającą. Wydawało się, iż niebiesko-biało-zieloni – jako wicelider tabeli – też powinni mieć odpowiednio zmotywowani, mimo iż klub przez cały czas ma zaległości w płatnościach dla drużyny i sztabu szkoleniowego.

Przed pierwszym gwizdkiem sędziego okolicznościową koszulkę otrzymał Mateusz Wysokiński , który rozgrywał setny mecz w barwach KKS. Mecz ciekawie się rozpoczął i kto wie, jakby się potoczył, gdyby w 4. minucie doskonałą sytuację strzelecką pod bramką gości wykorzystał Filip Szewczyk . Strzelił jednak z ok. 12 metrów zbyt słabo, aby sprawić problemy Andrzejowi Witanowi . Dwie minuty później akcja przeniosła się pod kaliską bramką i od razu okazała się skuteczna. Nie po raz pierwszy w tym sezonie kaliszanie zagapi
Idź do oryginalnego materiału