Nienajlepszy mecz Industrii, ale zwycięstwo wyraźne

1 miesiąc temu
Zdjęcie: Nienajlepszy mecz Industrii, ale zwycięstwo wyraźne


W 14. kolejce Orlen Superligi piłkarze ręczni Industrii Kielce pewnie pokonali w Hali Legionów Energę Borys MMTS Kwidzyn 36:26 (19:15).

Najwięcej bramek dla gospodarzy zdobyli Cezary Surgiel i Daniel Dujszebajew po 5. W zespole z Pomorza najskuteczniejszy był autor 5 goli Ryszard Landzwojczak.

Kielczanie przystąpili do tego meczu jak zwykle w okrojonym składzie. Już ostatnie spotkanie zawieszenia za wydarzenia w Płocku odpokutował Arkadiusz Moryto i prawdopodobnie pojawi się w środowym pojedynku w Ostrowie Wielkopolskim. Wolne dostali Tomasz Gębala i nowy bramkarz drużyny, Słoweniec Klemen Ferlin.

Nie było to wielkie widowisko. Industria popełniła za dużo błędów i momentami była bardzo nieskuteczna, a mimo to wicemistrzowie Polski wygrali różnicą 10 bramek, budując tę wysoką przewagę w ostatnich fragmentach meczu.

– Błędy, nieskuteczność, nonszalancja, pasywność tego było dziś u nas za dużo. Na pewno jest to pokłosie środowego meczu z Kolstad w Lidze Mistrzów, który kosztował nas dużo sił i energii, także tej emocjonalnej. Oczywiście, to nie może być żadne usprawiedliwienie naszej postawy dziś, bo przeciwnika trzeba szanować, obojętni z kim gramy. Dziś graliśmy falami. Wystarczyło więcej zaangażowania w obronie, szybciej puścić piłkę w ataku i te sytuacje stwarzaliśmy. Mam nadzieję, iż w najbliższych meczach takich dłuższych przestojów nie będzie. – podsumował trener Industrii Krzysztof Lijewski, który w spotkaniach Orlen Superligi zastępuje zawieszonego Talanta Dujszebajewa.

– Na pewno tzw. szybki atak kielczan w końcówce meczu zdecydował, iż ta różnica jest tak duża. Mimo to możemy być z tego spotkania zadowoleni, ponieważ postawiliśmy twarde warunki rywalom. Gospodarze musieli się trochę pomęczyć. W końcówce wrzucili trzeci bieg i ten szybki atak, z którym sobie nie radziliśmy. Kilka głupich kar pod koniec doprowadziło do tego, iż kielczanie rzucali łatwe gole do pustej bramki. Wynik na pewno mógł wyglądać inaczej. To co pokazuje tablica świetlna po końcowej syrenie nie odzwierciedla przebiegu meczu i rezultatu jaki powinien być – powiedział w rozmowie z Radiem Kielce bramkarz MMTS Jakub Matlęga.

W środę (11 grudnia) piłkarze ręczni Industrii Kielce w 15. kolejce Orlen Superligi zagrają na wyjeździe z prawdziwą rewelacją tego sezonu, trzecim zespołem w tabeli, Rebud KPR Ostrovią Ostrów Wielkopolski.



Idź do oryginalnego materiału