To się nigdy nie skończy. Oszuści znowu mogą zacierać ręce. Zarobili 20 tysięcy złotych na naiwności 42-letniej mieszkanki powiatu bialskiego.
W grudniu 2024 roku mieszkanka naszego regionu dostała zaproszenie do znajomych na Facebooku od osoby podającej się za Josefinę. Josefina (czy raczej „Josefina”) zaproponowała, żeby pogadać na WhatsAppie. I wtedy się zaczęło. Nowa znajoma pisała 42-latce, iż jest bardzo chora. Nie ma nikogo, umiera w samotności. I chciałaby zostawić spadek akurat jej, mieszkance powiatu bialskiego. Ogromny spadek.
Miała dostać 4 miliony złotych
– Sprawą spadku miał się zająć prawnik, z którym oszukana kobieta nawiązała kontakt celem uzyskania kwoty 850 tysięcy euro. Warunkiem otrzymania spadku miało być dokonanie wpłaty pieniędzy w kwocie 400 zł. Kobieta wierząc, iż rozmawia z prawnikiem dokonała przelewu – informuje mł. asp. Katarzyna Gągolińska z policji w Białej Podlaskiej.
Potem były kolejne prośby od „prawnika”. Wskazywał konta na które należy przelewać opłaty za formalności związane ze spadkiem. Twierdził, iż kwota spadku (czy też darowizny) jest tak duża, iż „nie udźwignie tego transfer”.
Straciła 20 tysięcy
– 42-latka dokonała przelewów na konto prawnika w łącznej kwocie 20 000 złotych. Dopiero w kwietniu tego roku, gdy kobieta otrzymała kolejną wiadomość od domniemanego prawnika z prośbą o kolejną wpłatę pieniędzy w kwocie 15 000 złotych zorientowała się, iż została oszukana – opowiada mł. asp. Gągolińska.
– Pamiętajmy! Przebiegłość i pomysłowość oszustów jest nieograniczona. Zanim podejmiemy jakiekolwiek kroki upewnijmy się, iż dana osoba jest rzeczywiście tym za kogo się podaje. Nasza czujność i ograniczone zaufanie może uchronić nas przed nieuczciwymi ludźmi, którzy próbują wyłudzić pieniądze – prosi policjantka.