"Niezamierzone konsekwencje". Największym przegranym ceł Donalda Trumpa może być on sam. Zrobił idealny prezent rywalom USA [OPINIA]

1 dzień temu
Zdjęcie: Donald Trump w Waszyngtonie, 2 marca 2025 r.


Nakładając drakońskie cła na szereg krajów, Donald Trump chciał wywrzeć na nie presję i zebrać środki potrzebne na pokrycie ogromnego deficytu handlowego USA. Prawdopodobnie nie zadziała jednak ani jedno, ani drugie. Republikanin najwyraźniej nie przewidział, iż państwa dotknięte cłami nie tylko odpowiedzą odwetem, co również zaczną tworzyć nowy globalny porządek handlowy — z największymi rywalami USA. I może on być dla USA znacznie bardziej atrakcyjny niż ten, który właśnie zniszczyły. A w zasadzie mógłby — gdyby Trump nie spalił za sobą mostów.
Idź do oryginalnego materiału