Noc świętojańską zorganizowano w lubelskim skansenie. To okazja, by przenieść się w świat dawnych obrzędów i legend, spróbować swych sił w warsztatach śpiewu ludowego czy plecenia wianków.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
– Pieśni na tą okazję nawiązują do przesilenia letniego, ale nie tylko – mówi Marlena Żywia Królik z zespołu pieśni obrzędowej Dunajowi. – Bardzo dużo w nich jest o wiankach, które się puszcza (na wodę), ponieważ wianek był symbolem panieństwa, tego, iż ta dziewczyna chce wyjść za mąż, chce rodzić dzieci.
– Do wianków były używane rośliny o konkretnym znaczeniu – mówi Michał Kowalik, prowadzący warsztaty z ich wicia. – Powinny zawierać przede wszystkim zioła i kwiaty. W takich znaczeniu najbardziej magicznym powinna się wśród nich znaleźć bylica piołun, a oprócz tego bylica pospolita, boże drzewko czy bylica roczna. Pojawiają się też dziurawiec i ruta.
Impreza potrwa do godziny 23.00.
ZuS / opr. ToMa
Fot. Piotr Michalski