Nocne awantury i wrzaski. Michał: nie rozumiem, dlaczego tak długo trzeba było na to czekać
Zdjęcie: Ogródki kawiarniane na Rynku Głównym w Krakowie
Coraz więcej polskich miast wprowadza nocny zakaz sprzedaży alkoholu. Części mieszkańców to się podoba. "Przede wszystkim noce są spokojniejsze. Słyszę znacznie mniej wrzasków i awantur. Teraz zdarza się to tylko sporadycznie, a kiedyś trudno było zasnąć. Nieprzyjemne zapachy w bramie praktycznie zniknęły. Znacznie mniej jest również śmieci. Nie rozumiem, dlaczego tak długo trzeba było na to czekać!" — mówi Weronice Mikusek z "Tygodnika Przegląd" Michał, mieszkaniec krakowskiego Podgórza.