Kolejny fatalny występ w ostatnich tygodniach zanotowali szczypiorniści Świdnickiego Klubu Piłki manualnej. Po ostatniej przegranej 24:45 z PGE KPR Gryfino, tym razem było jeszcze gorzej i jeszcze bardziej dotkliwiej.

Ostatnie wyniki sugerowały to, iż Szare Wilki na parkiet czołowej ekipy grupy B I ligi jadą na pożarcie i tak też się stało. Początek nie zwiastował jeszcze deklasacji. Po 10 minutach na tablicy wyników było 5:5, ale później zaczęła zarysowywać się coraz większa przewaga gospodarzy. Do przerwy rywale prowadzili już różnicą 9 trafień (23:14). Po zmianie stron zostaliśmy obdarci już z jakichkolwiek złudzeń, a wynik w całej połowie w trakcie 30 minut wynoszący 26:8 niech mówi sam za siebie. Drużyna SPR-u Purina Kąty Wrocławskie zwyciężyła finalnie aż 49:22.
Świdniczanie po inauguracyjnych dwóch triumfach z rzędu zanotowali kolejnych sześć porażek. Martwi przede wszystkim to, iż przegrywamy coraz wyżej i prezentujemy się coraz słabiej. Plasujemy się w tej chwili na 10. miejsce w stawce 12 drużyn. Jedyne wygrane zanotowane zostały z ligowymi outsiderami – Spartakusem Buk i Orlikiem Brzeg.
SPR Purina Kąty Wrocławskie – ŚKPR Świdnica 49:22 (23:14)
ŚKPR: Wiszniowski, Mirga, Szwaczek – Piróg (6), Kochlewski (5), Pęczar (4), Bieryt (4), Stadnik (1), Etel (1), Folcik (1), Chmiel, Turzański, Galik, Błaszczyk, Mikulewicz.
/MDvR/

4 godzin temu

















