Wychodzą Bytomianie, silny, wyrównany zespół z wieloma strzelcami.
Inowrocławianie mają jeszcze w głowach pierwszy mecz w Bytomiu, gdzie przez trzy kwarty trwała zażarta walka i to Poloniści schodzili prowadząc 4 pkt.
Dopiero w czwartej kwarcie udało się ich złamać, wygrać ten fragment 26:16 i całe spotkanie 93:87, ale łatwo nie było.
Rewanż zapowiadał się na bardzo trudne, fizyczne spotkanie, wydawało się iż decydująca będzie twarda obrona, ale oczywiście swoje w ataku trzeba zrobić, w końcu mecze wygrywa ten, kto rzuci więcej punktów.
Biało-Niebieskie barwy królują wszem i wobec...
Okrzykami Noteć!!!! Noteć !!!!! rozbrzmiewają trybuny.....
Gramy dobrze, wychodzimy na prowadzenie, wygrywamy drugą kwartę 36:23 i schodzimy na przerwę z 8 pkt. prowadzeniem.
Wynik 58:50 daje coraz większą nadzieję na zwycięstwo, ale do tego droga jeszcze daleka...
Przewaga utrzymuje się, ale ciągle nie jest bezpieczna, nic jeszcze nie jest pewne....
Zaczynamy czwartą kwartę z 8 pkt. przewagą....po remisowej 23:23 trzeciej kwarcie, trwa zażarta walka...
Jest Wielkie Zwycięstwo, ale czas zrobić kolejny krok, w ubiegłym roku byliśmy już w tym miejscu i pozostaliśmy w II Lidze....
KSK Ciech Noteć Inowrocław - Polonia Bytom
102:92 (22:27, 36:23, 23:23, 21:19)
Noteć: Robak 19 (2), Dłoniak 18 (4), Harris 13 (15 zb.), Samolak 11 (3), Stawiak 11 (2), Karpik 9 (2), Grod 8, Filipiak 7 (1), Stańczuk 6
Polonia: Wąsowicz 19 (3), Piechowicz 14, Krawiec 14 (2), Giżyński 13 (2), Pruefer 12, Wróbel 12 (4), Lewiński 6 (1), Bogdanowicz 2
Każdy z naszych zawodników dołożył swoją cegiełkę do tego zwycięstwa, ozdobą spotkania była rywalizacja naszych podkoszowych
(Harrisa i Stawiaka, ale też Groda i Stańczuka) z Bytomskim olbrzymem Filipem Prueferem, którego w końcu po 5 faulach udało się wyrzucić z parkietu i od tego czasu pod tablicami grało się nam już nieco łatwiej.
Jest Wielkie Święto Koszykówki w Inowrocławiu!!!!
Czekamy na jeszcze większe, na AWANS DO I LIGI !!!!!!
Teraz jak zwykle kilka słów o sytuacji na parkietach NBA, najlepszej koszykarskiej ligi świata.
Trwa tam I Runda Play Off i są już pierwsze rozstrzygnięcia...
Na Zachodzie absolutna sensacja sezonu zasadniczego, Oklahoma City Thunder odprawiła z kwitkiem New Orleans Pelicans pokonując ich 4:0
W drugiej parze drabinki w rywalizacji Dallas Maverics-Los Angeles Clippers trwa bardziej zażarta walka i po 4 meczach jest remis 2:2.
Thunder będą musieli więc jeszcze nieco poczekać na przeciwnika w półfinale Konferencji Zachodniej.
Phoenix Suns z "wielką trójką" Kevin Durant, Bradley Beal, Kevin Booker polegli na całej linii z niedocenianą Minnesotą Timberwolves przegrywając 0:4 i już pojechali na ryby...
Wędkować na Hawajach mogą już też Los Angeles Lakers z LeBronem Jamesem, Anthony Davisem, którzy mimo bardzo dobrej postawy w drugiej części sezonu i w fazie play inn, po zaciętej walce, ale jednak przegrali 1:4 z Nicolą Jokiciem i jego Denver Nuggets, obrońcami mistrzowskiego tytułu z ubiegłego sezonu.
Walka Denver z Wolves w kolejnej rundzie zapowiada się niezwykle pasjonująco i Minnesota z Anthony Edwardsem, K.A. Townsem i Rudy Gobertem nie stoją wcale na straconej pozycji.
Na Wschodzie rywalizacja pozostało bardziej wyrównana, zacięta, ale też nieco zaskakująca....
Milwaukee Bucks, jeden z głównych faworytów do Mistrzowskiego tytułu przegrywa już 1:3 z Indianą Pacers i stoi już raczej na przegranej pozycji....
W drugiej parze drabinki faworyzowana Philadelphia 76ers z Joelem Embidem przegrywa również 1:3 z New York Knicks.
Najbardziej zacięta walka trwa w parze Cleveland Cavaliers-Orlando Magic, potwierdza to wynik 2:2
W końcu dotarłem do mojego zespołu Boston Celtics, który podobnie jak w zeszłym roku startując z pierwszej pozycji w Konferencji spotkał się z Miami Heat, które zajęło 8 pozycję, iż to jednak nic nie znaczy pokazali w ubiegłych rozgrywkach, gdy w finale Konferencji pokonali Celtów 4:3 i zagrali w wielkim finale ulegając dopiero Denver 1:4.
Pierwszy mecz u siebie Zieloni wygrali zdecydowanie rozbijając Żary 20 pkt. i wszyscy spodziewali się szybkiego 4:0, ale zapomnieli chyba iż Miami prowadzi najlepszy chyba w tej chwili trener w NBA, Eric Spoelstra.....
Szybko wyciągnął wnioski, opracował taktykę na Celtów i Miami pokonało Boston u nich w "Ogródku" 101:111 rzucając rekordową ilość 23 trójek na skuteczności 53,5 % Niewiarygodne!!!!
Przy stanie 1:1 rywalizacja przenosi się do Miami, wielu już wietrzy sensację, czyżby powtórka z ubiegłego sezonu.....
W meczu nr 3 Boston wychodzi od początku bardzo skoncentrowany, broni niezwykle twardo, nie popełnia prawie w ogóle strat i pewnie wygrywa ponownie 20 pkt. 104:84, mimo nie najlepszej skuteczności.
W kolejnym meczu po twardej walce Boston ponownie wygrywa 102:88 mając lidera w osobie Derrica White, który rzucił rekordowe 38 pkt.
Bardzo martwi fakt, iż w 14 minucie opuścił parkiet z kontuzją i już na niego nie wrócił Kristaps Porzingis, mam nadzieję iż to nic poważnego, bo to gracz niezwykle Celtom potrzebny w drodze do 18 tytułu mistrzowskiego, póki co rywalizacja przenosi się do Bostonu, gdzie w nocy ze środy na czwartek o godzinie 01:30 naszego czasu Celtics mogą zwycięsko zamknąć serię i awansować do II Rundy Play Off.
Tyle dzisiaj o koszykówce, niedługo kolejne wieści z koszykarskich parkietów w II lidze i NBA......