
Lekkim faworytem starcia Rakowa z Górnikiem byli z pewnością miejscowi. Warto tutaj podkreślić, iż Jan Urban nie mógł skorzystać z m.in Lukasa Podolskiego, Luki Zahovića, Kamila Lukoszka, czy Erika Janży (choć ten ostatni wybiegł 15 godz. później w wyjściowym składzie na sparing z Sandecją). Zabrzanie jednak nie stali na straconej pozycji, ponieważ pokazywali wiosną fragmenty całkiem niezłej gry, a historia ostatnich występów pod Jasną Górą pokazywała, iż „Trójkolorowi” potrafią tutaj grać i wygrywać.
I z jednej strony nasz zespół, szczególnie w pierwszej połowie nie wyglądał gorzej od gospodarzy, momentami potrafił przejąć kontrolą nad boiskowymi wydarzeniami. Górnik na pewno zaprezentował się też lepiej w pojedynku z Rakowem, aniżeli przed tygodniem Lech. Patrząc jednak z perspektywy całego meczu, to nasz zespół był bezzębny w ofensywie, co najlepiej odzwierciedla „0” w rubryce – celne strzały. Zespół nie potrafił odpowiednio zareagować po stracie gola i kilka wnieśli też do gry zmiennicy, którzy nie byli w stanie zmienić oblicza meczu
- Michał Szromnik – 5 – Wiosną nie potrafi zachować czystego konta, jednak w tym meczu nie przydarzył mu sę większy błąd. Przy golu chyba jednak nie mógł zrobić nic więcej, ponieważ uderzenie Kochergina było precyzyjne.
- Dominik Szala – 5 – Szczególnie w pierwszych fragmentach podłączał się do ofensywy. Grał dość odważnie, miał przechwyty
- Kryspin Szcześniak – 7 – Już 10min zanotował świetny wślizg kasując szarżę Amorima. Takich interwencji Kryspin miał więcej, raz stanął piłce na drodze.
- Rafał Janicki – 5 – Występ poprawny. Większych błędów nie było, trudno też doszukać się jakiś spektakularnych akcji.
- Josema – 5 – Na początku meczu dał się dość łatwo ograć, potem było już lepiej. Na pewno fragmentami mógł się podobać w grze do przodu, jako jeden z nielicznych pod względem piłkarzy Górnika.
- Taofeek Ismaheel – 4 – W Częstochowie nie pokazał za dużo swoich firmowych akcji. Przeciwnicy dość skutecznie powstrzymywali Taofeeka i stąd pewnie dość wczesna zmiana.
- Patrik Hellebrand – 5 – To, iż miał najwyższy procent celnych podań nie dziwi. Przytrafił się też jednak strata po której gospodarze mogli wyjść z groźną akcją. Generalnie mecz dosyć solidny, ale bez błysku.
- Dominik Sarapata – 4 – Takie mecze pokazują ile jeszcze nauki przed młodymi piłkarzami. Środek pola, gdzie gra Dominik, zdominowali miejscowi. W końcówce pierwszej części nie zdołał przeszkodzić Kocherginowi. Natomiast w kilku momentach Sarapata pokazał, iż ma naturalny luz i łatwość radzenia sobie dryblingiem w tłoku z rywalami.
- Yosuke Furukawa – 5 – Jeden z jaśniejszych punktów Górnika. Z przodu szarpnął kilka razy, popisał się udanymi dryblingami i próbował też dogrywać do partnerów. Miał tez udane akcje w obornie.
- Lukas Ambros – 4 – Po dość obiecujących wejściach Czecha we wcześniejszych meczach, czekaliśmy aż Lukas dostanie wiosną szansę od pierwszych minut. Niestety w Częstochowie Ambros zagrał dość dyskretnie, nie wniósł za wiele jakości do gry ofensywnej zespołu.
- Aleksander Buksa – 4 – W 12 min próbował dojść do wrzutki Josemy, ale uprzedził go obrońca gospodarzy. Na pewno napracował się w tym meczu i nie jeden lepszy zawodnik od Buksy „odbił się” już w tym sezonie od defensywy Rakowa. Z drugiej strony od napastnik oczekujemy goli, mocnego rozpychania się z rywalami a tutaj tego wyraźnie brakuje.
Zmiennicy:
- Sondre Liseth (od 58′ za Ismaheela) – 4 – Zagrał ponad pół godziny i próbował rozruszać niemrawą ofensywę zabrzan, ale tak po prawdzie kilka z tego wynkinęło.
- Ousmane Sow (od 71′ za Ambrosa) – 4 – Wyraźnie było widać, iż jest trochę zagubiony. Gdzieś te piłki mu uciekały, była jakaś niezgrabność w grze. Aczkolwiek czekamy na kolejne występy Ousmane.
- Matus Kmet (od 71′ za Szalę) –4 – Nie było to „wejście smoka”, jak przed tygodniem. Owszem Słowak był widoczny, jednak sporo w jego grze było niedokładności.
- Sinan Bakis (od 83′ za Hellebranda) – NS. Grał zbyt krótko.
- Filip Prebsl (od 83′ za Buksę) – NS. Grał zbyt krótko.
Kogut meczu: Kryspin Szcześniak. Od kilku spotkań jest najpewniejszym punktem zabrskiej defensywy. Swoją wysoką dyspozycję potwierdził w Częstochowie.
Skala not:
1 – kompromitująco
2 – fatalnie
3 – bardzo słabo
4 – słabo
5 – przeciętnie
6 – dobrze
7 – bardzo dobrze
8 – świetnie
9 – rewelacyjnie
10 – fenomenalnie (klasa światowa)
Źródło: Roosevelta81.pl
Grafika: Łukasz