2 dni temu
Władze powiatu zamierzają dokładnie przyjrzeć się budowie nowej części słupeckiego szpitala. – W najbliższym czasie poprosimy o ekspertyzę – zapowiada starosta Marek Dąbrowski.
Na ostatnim posiedzeniu Rady Społecznej SP ZOZ temat ten poruszył Mikołaj Niezbecki. Zapytał dyrektor szpitala, czy – patrząc na wyniki ekspertyzy i nieprawidłowości dotyczące termomodernizacji starej części szpitala nie uważa, iż warto przeprowadzić audyt również nowej części.
– Termomodernizacja była inwestycją szpitala i nie mogłam jej rozliczyć, dlatego przeprowadziliśmy ekspertyzę. Nowa część była realizowana przez powiatu, ja tutaj nie mam nic do rozliczenia w sensie dotacji, dlatego nic nie zlecaliśmy – mówiła Marlena Sierszchulska.
Do sprawy odniósł się jednak starosta. – Bardzo się nad tym zastanawiamy. W najbliższym czasie poprosimy o ekspertyzę – zapowiedział Marek Dąbrowski.
Kolejne pytanie Mikołaj Niezbecki skierował do obecnego na posiedzeniu byłego starosty Jacka Bartkowiaka. – Czy mamy powody do obaw, jeżeli chodzi o tamtą inwestycję? Czy możemy tam znaleźć jakieś atrapy rekuperacji na dachu? – pytał radny, nawiązując do wyników ekspertyzy dotyczącej termomodernizacji.
– Niedoróbek było bardzo dużo. Pamiętajcie państwo kwestie związane z tym, jak długo naprawiano schody, ciągnęło się to grubo ponad rok, to było najbardziej widoczne. Trudno było wyegzekwować od wykonawcy usunięcie podstawowych niedoróbek, położenia płytek, które nie będą odpadać. Podobnie problemy były z zalewaniem szybu windowego. Wiele rzeczy wychodzi w praniu, dopiero, kiedy z dużym opóźnieniem ten nowy obiekt został przez szpital przejęty. A jak to w praktyce wygląda, ile jest rzeczy, które w ramach rękojmi wymagają poprawy, tego nie wiem. Nie sądzę, żeby na dachu znajdowały się jakieś atrapy. Myślę, iż tutaj inżynier kontraktu dopilnował tego, aby wszystko to co powinno zostało zrobione – mówił Jacek Bartkowiak.
– Mnie dziwi fakt, przeglądając dokumenty, iż z jednej strony w części dotyczącej rozbudowy szpitala, czyli nowej części, występuje nazwisko człowieka, który był gwarantem i pełnił poważną rolę reprezentując wykonawcę, a z drugiej strony ten sam człowiek był później pełnomocnikiem dyrektora szpitala albo koordynatorem ds. rozliczeń z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, co z automatu pokazuje konflikt interesów. Wiele rzeczy mnie zaskakuje w ostatnim czasie. Może ku zdziwieniu wielu osób nie możemy patrzeć w przyszłość, bo odkopujemy coraz więcej rzeczy, które świadczą o nie do końca pełnionym nadzorze nad inwestycjami, niezależnie czy to było realizowane przez szpital czy powiat. Myślę, iż takie przeprowadzenie audytu, pewnie przez ten sam zespół osób prof. Mroza albo pokaże, iż super inwestycja została przeprowadzona, albo pokaże, iż są tam również nieprawidłowości – mówił Marek Dąbrowski.
