W 2025 roku fiskus zyskał nowe narzędzia do śledzenia naszych finansów. Urząd skarbowy może dziś sprawdzać nie tylko wysokie przelewy, ale też drobne, regularne wpływy. Do kontroli wystarczy podejrzenie, iż środki pochodzą z nieujawnionych źródeł lub nieopodatkowanych transakcji.

Fot. Warszawa w Pigułce
Kiedy bank informuje urząd?
Banki mają obowiązek zgłaszać każdą operację, która przekracza równowartość 15 tysięcy euro. Dotyczy to zarówno jednorazowych przelewów, jak i kilku mniejszych, które w sumie przekraczają próg 65 tysięcy złotych. Informacja trafia do Generalnego Inspektora Informacji Finansowej oraz do urzędu skarbowego.
Co ważne, nie tylko duże sumy zwracają uwagę fiskusa. Wzmożone zainteresowanie mogą wzbudzić częste przelewy na mniejsze kwoty, szczególnie z nietypowym tytułem lub od wielu nadawców.
Sprzedaż przez internet też pod lupą
Od 2024 roku platformy sprzedażowe, takie jak Allegro czy OLX, muszą raportować fiskusowi transakcje powyżej 1000 zł. Obowiązek dotyczy także osób prywatnych. Skarbówka weryfikuje, czy został uregulowany podatek PCC – choćby jeżeli sprzedaż miała charakter jednorazowy.
Co sprawdza urząd skarbowy?
Podstawowym celem kontroli jest ustalenie, czy podatnik rozliczył się z wpływów zgodnie z przepisami. Urzędnicy porównują historię konta bankowego z deklaracjami PIT. Sprawdzają m.in. pochodzenie środków, legalność ich źródła, zgodność transakcji z deklarowanymi przychodami oraz ewentualne wpływy z zagranicy.
Szczególną uwagę przyciągają przelewy z państw uznawanych za podatkowo niebezpieczne. Takie operacje mogą skutkować dokładną analizą całego łańcucha transakcji.
Jak długo fiskus może cofnąć się w czasie?
Kontrola skarbowa obejmuje zwykle pięć ostatnich lat podatkowych. Ten okres liczony jest od końca roku, w którym powstał obowiązek podatkowy. jeżeli jednak sprawa ma charakter karny skarbowy, urząd może sięgnąć jeszcze dalej wstecz.
Jak wygląda kontrola w praktyce?
Współczesne kontrole coraz rzadziej mają formę tradycyjnych wizyt. Coraz częściej są zdalne, oparte na analizie danych przekazywanych przez banki, platformy sprzedażowe i instytucje finansowe. Wezwanie do złożenia wyjaśnień może trafić do podatnika elektronicznie lub listem poleconym. W razie wykrycia nieprawidłowości fiskus ma prawo nałożyć grzywnę albo skierować sprawę do sądu.
Jak uniknąć problemów?
Warto dokumentować każdą większą transakcję – umową, fakturą lub potwierdzeniem przelewu. Każdy zakup powyżej 1000 zł od osoby prywatnej powinien zostać zgłoszony w PCC. Należy unikać tytułów przelewów, które mogą budzić wątpliwości, i nie przyjmować dużych kwot bez udokumentowania ich źródła.
Osoby handlujące okazjonalnie przez internet powinny dokładnie sprawdzić, czy nie ciąży na nich obowiązek podatkowy. W razie wątpliwości warto skonsultować się z doradcą podatkowym.
Kiedy fiskus może interweniować?
Przelew krajowy (suma lub jednorazowy) | powyżej 15 000 euro | Automatyczne zgłoszenie do GIIF |
Transakcje internetowe (osoby prywatne) | powyżej 1000 zł | Raportowanie przez platformy, PCC |
Przelewy między osobami fizycznymi | do 15 000 zł | Ryzyko tylko w przypadku regularności |
Wpływy z zagranicy | bez dolnego limitu | Podwyższona kontrola, szczególnie z rajów podatkowych |
Fiskus ma dziś szerokie możliwości, by analizować przepływy pieniędzy. Śledzenie transakcji nie wymaga już fizycznej obecności kontrolera. Coraz częściej wystarczy algorytm, który wychwyci podejrzany wzorzec przelewów. W dobie cyfrowej kontroli warto wiedzieć, gdzie leży granica między zwykłą operacją a potencjalnym zagrożeniem podatkowym.
Źródło: forsal.pl/warszawawpigulce.pl