Podczas gdy liczni kierowcy samochodów osobowych wyrażają swoje niezadowolenie, środowisko transportowe zdaje się patrzeć na projekt z dużą nadzieją. To właśnie te rozbieżne perspektywy doprowadziły do gwałtownego sporu o nowy kształt prawa drogowego.
Nowe przepisy drogowe – nocne wyprzedzanie ciężarówek wraca do gry
Od lipca 2023 roku na autostradach i drogach ekspresowych obowiązuje zakaz wyprzedzania pojazdów ciężarowych kategorii N2 i N3 oraz zestawów o długości powyżej 7 metrów, jeżeli odcinek ma dwa pasy ruchu w jednym kierunku. Zakaz ten wprowadzono jako narzędzie zwiększenia płynności jazdy, choć w praktyce wywołał on wiele kontrowersji, szczególnie wśród kierowców zawodowych.
Teraz sytuacja może się odwrócić. Ministerstwo Infrastruktury planuje dopuścić, by ciężarówki znów mogły wyprzedzać, ale wyłącznie nocą — między 23:00 a 5:00. To właśnie ta informacja sprawiła, iż wielu kierowców samochodów osobowych zareagowało oburzeniem, argumentując, iż nocny ruch, dotychczas płynny, może zostać poważnie zaburzony.
Rzeczniczka resortu, Anna Szumańska, tak tłumaczy planowane zmiany:
– Ministerstwo Infrastruktury planuje nowelizację przepisów zabraniających wyprzedzania przez pojazdy ciężarowe (kategorie N2 i N3) na drogach ekspresowych i autostradach o dwóch pasach ruchu. – Rozważane jest dopuszczenie możliwości wyprzedzania przez te pojazdy w godzinach nocnych (23:00–5:00). Zmiana przepisów w zakresie regulującego te kwestie art. 24 ustawy – Prawo o ruchu drogowym jest przewidywana w ramach projektu ustawy, którego celem będzie m.in. wprowadzenie rozwiązań wychodzących naprzeciw oczekiwaniom branży transportowej, w tym w zakresie programu pilotażowego dla określonych pojazdów nienormatywnych – zaznacza.
Środowisko transportowe ocenia projekt pozytywnie, podczas gdy zwykli kierowcy widzą w nim zapowiedź nowych problemów.
Protest kierowców – obawy o bezpieczeństwo i nocne spowolnienia
Najgłośniej przeciwko zmianom wypowiadają się kierowcy samochodów osobowych. Uważają, iż dopuszczenie wyprzedzania ciężarówek w nocy wprowadzi niepotrzebne utrudnienia, a choćby zagrożenia, szczególnie na wąskich odcinkach dróg szybkiego ruchu.
Ich wątpliwości podziela MSWiA, które ostrzega przed konsekwencjami decyzji.
– Mimo zmniejszonego ruchu w nocy przez cały czas istnieją zagrożenia wynikające z wyprzedzania się dużych samochodów ciężarowych na drogach o dużej prędkości dopuszczalnej. Podczas jazdy w warunkach nocnych prawidłowa ocena odległości i prędkości pojazdu nadjeżdżającego z tyłu, gdy kierujący dzięki lusterek wstecznych może obserwować tylko światła tego pojazdu, jest znacznie utrudniona. To sprawia, iż zagrożenie bezpieczeństwa, mimo mniejszego ruchu, nie jest mniejsze – wskazuje resort.
Zwykli kierowcy alarmują, iż nocna pora jazdy wiąże się z większym zmęczeniem, a wyjeżdżająca na lewy pas ciężarówka może doprowadzić do nagłych i niebezpiecznych zmian prędkości.
Wyprzedzanie ciężarówek a europejskie standardy – nowe przepisy drogowe a model zachodni
Ministerstwo Infrastruktury odpiera krytykę, powołując się na doświadczenia państw Unii Europejskiej, w których kierowcy ciężarówek mogą wyprzedzać w określonych godzinach.
– Przykładem są wyłączenia zakazu wyprzedzania przez pojazdy ciężarowe w Niemczech, gdzie w zależności od landu są wyznaczone w ciągu dnia określone przedziały czasowe obowiązywania tego zakazu, co wiąże się z natężeniem ruchu w tych porach – podkreśla resort.
Branża transportowa zwraca jednak uwagę, iż w Niemczech to znaki drogowe, a nie ustawa, wskazują, kiedy ciężarówki nie mogą wyprzedzać. Ten brak elastyczności uważa się za największą wadę polskiej propozycji.
Wskazuje na to Maciej Wroński, prezes Związku Pracodawców „Transport i Logistyka Polska”:
„Zmiany zbliżone są do rozwiązań niemieckich, ale niestety są mniej elastyczne. W Niemczech zakaz wyprzedzania na autostradowych jezdniach posiadających jedynie dwa pasy ruchu wprowadzany jest dzięki znaków drogowych. Tam, gdzie wprowadzenie takiego zakazu spowodowałoby więcej szkód niż korzyści, po prostu rezygnuje się z odpowiedniego oznakowania. W Polsce nie będzie to możliwe, gdyż resort planuje zmiany w prawie o ruchu drogowym. Tym samym nie będzie można dostosowywać organizacji ruchu do faktycznych potrzeb.”
Mandaty i punkty karne – co grozi za złamanie zakazu wyprzedzania
Naruszenie zakazu wyprzedzania wciąż będzie surowo karane, choćby jeżeli nowe przepisy umożliwią manewr w wybranych godzinach. Zgodnie z art. 92b Kodeksu wykroczeń:
„Kto, prowadząc pojazd mechaniczny, nie stosuje się do zakazu wyprzedzania określonego ustawą lub znakiem drogowym, podlega karze grzywny nie niższej niż 1000 złotych.”
Ponadto kierowca otrzymuje:
- 8 punktów karnych za naruszenie zakazu ogólnego,
- 15 punktów za złamanie zakazu znaku B-26,
- 2000 zł mandatu w przypadku recydywy.
Dla kierowców z niewielkim doświadczeniem oznacza to bardzo szybkie ryzyko utraty prawa jazdy.
Wyjątki od zakazu – kiedy manewr jest legalny według nowych przepisów drogowych
Zakaz wyprzedzania nie będzie obowiązywał w przypadkach, gdy:
- droga posiada co najmniej trzy pasy w jednym kierunku,
- poprzedzający pojazd jedzie wolniej o minimum 10 km/h od dopuszczalnej prędkości,
- pojazd wykonuje prace na drodze, takie jak sprzątanie czy remont.
Policja przypomina, iż wyprzedzanie wymaga zachowania szczególnej ostrożności i upewnienia się, iż żaden pojazd za nami ani przed nami nie rozpoczął manewru. Zabrania się również wyprzedzania na zakrętach ostrzegawczych, wzniesieniach oraz skrzyżowaniach bez sygnalizacji świetlnej.
Limity prędkości i taryfikator mandatów 2025 – ważne dla kierowców
Limity prędkości dla aut osobowych pozostają bez zmian:
- 140 km/h na autostradach,
- 120 km/h na drogach ekspresowych dwujezdniowych,
- 100 km/h na jednojezdniowych ekspresówkach.
Pojazdy ciężkie powyżej 3,5 t obowiązuje limit 80 km/h.
Kary za przekroczenie prędkości wahają się od 50 zł do 2500 zł (lub 5000 zł przy recydywie) oraz od 1 do 15 punktów karnych.










