Nowe „szaty” taksówek? Miasto chce ujednolicić oznaczenia

1 godzina temu
Zdjęcie: Nowe „szaty” taksówek? Miasto chce ujednolicić oznaczenia


Miasto Zamość chce ujednolicić oznaczenia na taksówkach kursujących po mieście. Stosowna uchwała, zawierająca bardzo szczegółowe wymogi co do naklejek lub magnesów umieszczanych na drzwiach pojazdów, ma być procedowana 24 listopada podczas najbliższej sesji rady miasta.

A co na to sami taksówkarze? Zdania są podzielone, ale wielu z nich pomysł się nie podoba.

– Przecież obowiązuje dotychczasowa uchwała, która określa wymiary cyfr czy herbu. My się do tego dostosowaliśmy. I to dobrze funkcjonowało – mówi jeden z kierowców, Dariusz Biłant. – Jest w niej wysokość numeru bocznego, wysokość i grubość napisu Zamość, rodzaj herbu i jego wysokość. Od 20 lat to już jest. Ponieśliśmy koszty, żeby to miało ręce i nogi i ładnie wyglądało.

– Uchwała, która weszła w życie w 2003 roku, zakładała tylko pewne warunki, jeżeli chodzi o oznaczanie taksówek. Był to rodzaj takiego emblematu. W uchwale podany był format i wielkość liter oraz cyfr, jednakże nie było podanej większej liczby danych – wyjaśnia Agnieszka Gorajska, dyrektor Wydziału Ewidencji Kierowców i Pojazdów Urzędu Miasta Zamość. – Dla nas jest istotne, żeby zarówno przedsiębiorcy, jak i mieszkańcy Zamościa byli zadowoleni z takiego oznakowania, dlatego w sierpniu przeprowadziliśmy pierwszą konferencję z przedsiębiorcami posiadającymi licencję taksówkową. Wzięło w niej udział około 40 przedsiębiorców. Przeprowadziliśmy kolejne spotkania. W efekcie finalnie zaproponowaliśmy emblemat, który uchwałą będziemy chcieli wprowadzić. Będzie on już miał stałe tło, stałą kolorystykę. Urzędowy grafik przygotował pełne wymiarowanie. Myślę, iż będzie to łatwe dla przedsiębiorców, a z daleka ten emblemat będzie widoczny dla mieszkańców. Bardzo zwiększyła się liczba taksówek na naszym rynku. Istotne jest, żeby one wyglądały podobnie. Chodzi tutaj o porządek publiczny.

– Przedstawiliśmy kilka propozycji nawiązujących do naszego miasta, żeby nie było brzydkiego kwadratu, ale tarcza. Projekty ponoć robił jakiś wybitny grafik. Drugi projekt robiłem ja. Wysłałem go do ratusza, do odpowiedniego wydziału, ale odpowiedzieli mi, iż niestety za późno, iż nie, nie i nie. I teraz taki kwadrat będziemy mieli – nie chcę tu używać brzydkich słów – mówi Dariusz Biłant.

– Każdy przedsiębiorca ma prawo powiedzieć swoje zdanie. Oczywiście go słuchamy, natomiast finalnie to prezydent miasta podejmuje decyzję – mówi Agnieszka Gorajska. – Ten emblemat został przyjęty w drodze głosowania. Przygotowaliśmy propozycje, rozesłaliśmy ten projekt drogą mailową do ponad 100 przedsiębiorców. Oni głosowali i w efekcie ten akurat emblemat wygrał. Wzór emblematu był jeden, ale do wyboru były trzy kolory: tła białe, błękitne i żółte. Z tego przez przedsiębiorców zostało wybrane żółte.

– choćby ten kolor jest nieładny, taki wyblakły – uważa jeden z taksówkarzy Zdzisław Łagowski.

Ale są też taksówkarze, którym miejski projekt się podoba.

– To jest bardzo fajna sprawa. Podoba mi się porządek, ład i dyscyplina, dlatego o ile wszystkie taksóweczki jeżdżą podobnie oznaczone, ładnie to wygląda. A nie taki jarmark – jeden ma z przodu, drugi z tyłu, jeden ma niżej, jeden ma czerwone, drugi ma zielone. Uważam, iż w danym mieście powinno być to ujednolicone. Zmiana oznakowania czy oklejenia to jest tylko sam numer boczny, groszowe sprawy – mówi jeden z nich.

– Proponujemy nie tylko trwałe oznaczenie, ale o ile przedsiębiorca chciałby, żeby to oznaczenie było na zasadzie magnesów, jak najbardziej będą mogli sobie je wybrać. To już będzie wybór przedsiębiorcy – dodaje Agnieszka Gorajska.

W Zamościu wydano do tej pory 153 licencje taksówkarskie oraz 443 wypisy z licencji. Ta druga liczba obrazuje, ile taksówek jeździ dziś po ulicach Hetmańskiego Grodu.

JN / opr. ToMa

Fot. pixabay.com

Idź do oryginalnego materiału