Na ulicy Franciszkańskiej pojawiły się już nowe szyny. To pierwszy wyraźny efekt remontu torowiska, który ruszył niespełna dwa tygodnie temu – w sobotę, 15 marca. Nasz reporter odwiedził dziś plac budowy z aparatem. Choć robotników nie widać w tej chwili na całej długości remontowanego odcinka, postęp prac jest zauważalny, a tempo – przynajmniej na razie – nie budzi większych zastrzeżeń.
Remont obejmuje torowisko między Filharmonią a ulicą św. Gertrudy. Całkowicie wyłączono tam ruch tramwajowy, a objazdy i zmiany w organizacji ruchu objęły kilkanaście linii. Inwestycja realizowana przez Zarząd Dróg Miasta Krakowa ma kosztować około 5,6 mln zł, a jej zakończenie zaplanowano na koniec czerwca. jeżeli utrzyma się obecne tempo, termin ten wydaje się realny.
Nie wszyscy jednak są zadowoleni z przebiegu prac. W tym tygodniu głos zabrał radny miejski Michał Drewnicki ( klub Prawo i Sprawiedliwość), który na Facebooku skrytykował tempo robót. Napisał, iż o godzinie 15:55 plac budowy świecił pustkami, a mieszkańcy cierpią z powodu objazdów i utrudnień. Zarzucił obecnym władzom miasta kontynuowanie praktyk z czasów prezydenta Majchrowskiego. „Miało być lepiej niż za prezydenta Majchrowskiego, ale jak widać prezydent Miszalski ładnie kontynuuje dawne przyzwyczajenia” – napisał. Jego zdaniem na budowie powinni być robotnicy i pracować do wieczora, by jak najszybciej przywrócić najważniejszy węzeł tramwajowy.
Na zarzuty radnego odpowiedział Zarząd Dróg Miasta Krakowa. W komunikacie zamieszczonym w mediach społecznościowych ZDMK tłumaczył, iż pracownicy byli obecni zarówno w rejonie Urzędu Miasta, gdzie prowadzone było gruntowanie szyn – co wymagało technologicznej przerwy na wyschnięcie podłoża – jak i przy ulicy Straszewskiego, gdzie spawano rozjazdy, a następnie trzeba było odczekać, aż spawy wystygną. ZDMK wyjaśnił również, iż w trakcie rozbiórek prace prowadzono w godzinach od 7.00 do 17.00, a w tej chwili realizowane są od 9.00 do 19.00. Podkreślono, iż ze względu na specyfikę robót torowych obecność ekip może być czasami mniej widoczna, jednak nie oznacza to, iż prace nie są prowadzone.
















fot. KRKNews.pl