Nowotarżanka szturmem zdobywa serca francuskich kibiców

podhaleregion.pl 2 tygodni temu

Kinga Piędel, koszykarka z Nowego Targu i wychowanka Klubu Sportowego Gorce gwałtownie stała się czołową zawodniczką francuskiego klubu Feytiat Basket 87, do którego dołączyła przed tym sezonem.

Feytiat Basket 87 występuje na co dzień w Pro B, drugim poziomie rozgrywkowym koszykówki we Francji. Pro B jest niższy od najwyższej ligi, czyli Betclic Élite, ale stanowi istotny szczebel, który często bywa trampoliną dla drużyn i zawodniczek starających się awansować do najwyższej klasy rozgrywkowej.

Piędel dołączyła do Feytiat Basket 87 tego lata, szturmem zdobywając serca kibiców i koleżanek z drużyny. Przybyła, by zapełnić lukę po odejściu Caroline Misset, ikonicznej kapitan zespołu.

Jej talent i wpływ na drużynę dostrzegli również dziennikarze lokalnej gazety Le Populaire du Centre, którzy w artykule poświęconym jej debiutanckiemu sezonowi w drużynie Feytiat podkreślili jej wyjątkową zdolność do trafiania za trzy punkty, nazywając ją „królową rzutów za trzy”. To właśnie za ten talent i niesamowitą pewność siebie w kluczowych momentach zdobyła uznanie zarówno wśród kibiców, jak i mediów.

Kinga to prawdziwa strzelczyni – typ zawodniczki, która nie zadrży choćby na sekundę, gdy nadarzy się okazja do rzutu. Co więcej, sama przyznaje, iż bliżej kosza czuje się mniej komfortowo: „Mam choćby lekki zawrót głowy, gdy znajduję się w strefie, gdzie rzuty są warte dwa punkty” – mówi z uśmiechem. Ale ma ku temu swoje powody. „Na moim pierwszym treningu, gdy nie potrafiłam jeszcze choćby kozłować, trener powiedział, iż mam talent do rzucania. Czułam coś wyjątkowego, kiedy miałam piłkę w rękach. Myślę, iż albo to się ma, albo nie” – wspomina w wywiadzie dla Le Populaire du Centre.

Od tamtego dnia Kinga żyje tylko dla jednego celu – by widzieć, jak jej rzuty trafiają do kosza. „Kiedy rzucasz za trzy punkty, czas się zatrzymuje. Nikt nie jest w stanie nic zrobić. A gdy widzisz, jak piłka wpada przez siatkę, to uczucie jest elektryzujące” – mówi z pasją. „To dla takich chwil gram w koszykówkę, dla tych momentów żyję. Jestem od tego dosłownie uzależniona”.

Polska zawodniczka podkreśla, iż jej sukcesy są wynikiem ogromnych poświęceń. „Oddałam swoje życie w ręce koszykówki, od lat rezygnuję z wielu rzeczy. Każdy celny rzut jest nagrodą za te wszystkie wysiłki” – wyznaje.

Jak zauważa Le Populaire du Centre, Kinga Piedel gwałtownie stała się nie tylko niezastąpionym ogniwem drużyny, ale i inspiracją dla młodych koszykarek. Jej determinacja, pasja i zdolność do podnoszenia się po porażkach sprawiają, iż trudno przejść obok niej obojętnie. Dla kibiców w Feytiat jest nie tylko królową rzutów za trzy, ale i symbolem nieustępliwości w dążeniu do celu.

źródło: https://www.lepopulaire.fr/

Idź do oryginalnego materiału