W sezonie zwiększonej zachorowalności Szpital Narutowicza uruchomił pilotażowy projekt pod nazwą „krótki pobyt”, którego celem jest usprawnienie diagnostyki i leczenia dzieci niewymagających dłuższej hospitalizacji. To rozwiązanie ma poprawić dostępność świadczeń medycznych i jednocześnie ograniczyć niepotrzebne zajmowanie miejsc na oddziałach.
Nowa forma opieki pozwala, by w ciągu jednego dnia mały pacjent został zbadany, zdiagnozowany, otrzymał odpowiednie leczenie, a następnie – jeżeli jego stan zdrowia na to pozwala – wrócił do domu. Dzięki temu dzieci spędzają w szpitalu tylko tyle czasu, ile rzeczywiście jest konieczne, a rodzice unikają stresu związanego z dłuższym pobytem w placówce.
– Chcemy, by dzieci, które nie potrzebują całodobowego pobytu w szpitalu, mogły jak najszybciej wrócić do swojego środowiska domowego – podkreślają przedstawiciele placówki. – Taki model opieki jest korzystny nie tylko dla pacjentów i ich rodzin, ale również dla całego systemu ochrony zdrowia, ponieważ pozwala lepiej wykorzystać zasoby szpitala.
Projekt znajduje praktyczne zastosowanie m.in. po szczepieniach czy drobnych zabiegach diagnostycznych. W takich przypadkach dziecko jest obserwowane przez kilka godzin – jeżeli wszystko przebiega prawidłowo, jeszcze tego samego dnia może opuścić szpital.
Placówka planuje dokładnie monitorować efekty programu i, jeżeli pilotaż potwierdzi jego skuteczność, wprowadzić model „krótkiego pobytu” na stałe.
Filia „krótkiego pobytu” mieści się w głównym budynku Szpitala.
Jan Krol