Nowy właściciel Zawiszy opowiedział o swoich planach. Chce rozwoju i normalności

4 tygodni temu

Piątek trzynastego prawdopodobnie zapisze się jako szczęśliwy, a na pewno bardzo istotny dzień dla Zawiszy Bydgoszcz. Klub zaprezentował nowego większościowego właściciela, z którym rozpoczyna kolejny rozdział w swojej historii.

Nowego inwestora Zawiszy przedstawił prezes Stowarzyszenia Piłkarskiego Krzysztof Bess, który podziękował też wszystkim zaangażowanym w dotychczasowy rozwój klubu. Przyznał, iż po zakończonym sezonie można odczuwać pewien niedosyt, bo choć niebiesko-czarni zdobyli Puchar Polski KPZPN, to nie wywalczyli awansu do II ligi.

Najważniejsza jest normalność

Brak promocji do wyższej klasy rozgrywkowej nie zniechęcił jednak nowego większościowego właściciela klubu. Marcin Szadkowski tłumaczył, iż awans nie był kluczową kwestią. Nowy inwestor Zawiszy podkreśla, iż jest pasjonatem piłki nożnej. Marzenia o zawodowej grze porzucił jednak idąc na studia. Teraz w Bydgoszczy znalazł miejsce, gdzie chce odnosić sukcesy w piłce.

W moich projektach biznesowych zawsze szukam normalności i tego samego chciałem w piłce. Przyjechałem do Bydgoszczy, spotkałem się z ludźmi z Zawiszy i zauważyłem tę normalność. Tutaj każdy chce dobrze dla klubu i chciałby, aby Zawisza grał na wyższym poziomie – mówi Szadkowski.

Kilka miesięcy przygotowań

36-latek dopiero dziś został oficjalnie przedstawiony, ale w funkcjonowanie klubu angażował się już od jesieni. To był trudny czas dla Zawiszy, bo po rozstaniu z dotychczasowym głównym sponsorem sytuacja finansowa nie była najlepsza. Prezes Bess podkreślał, iż w tej sytuacji piłkarze wykazali się dużą wyrozumiałością, a kibice jak zawsze wspierali klub. Na dłuższą metę Zawisza nie mógł tak funkcjonować i konieczne było znalezienie inwestora.

Pan Marcin zaproponował swoją pomoc, przyglądał się nam, analizował możliwość zainwestowania i dał ogromne wsparcie w postaci osobowej. Wraz z nim w klubie pojawiły się osoby związane z piłką, jak Mariusz Bekas i Leszek Furman – wyjaśnia Bess. Drugi z wymienionych to trener przygotowania mentalnego, którego w ostatnich tygodniach chwalił trener Adrian Stawski. Natomiast Bekas od lat funkcjonuje w piłce nożnej, głównie w Wielkopolsce. Był trenerem i dyrektorem sportowym, a w powstałej w marcu spółce Zawisza Bydgoszcz sp. z o.o. został prezesem.

Podczas piątkowej konferencji poznaliśmy ostateczny skład zarządu i rady nadzorczej nowej spółki. W zarządzie znajdą się cztery osoby z SP Zawisza (Krzysztof Bess, Agnieszka Durau, Marcin Łukaszewski i Sławomir Nowak), a także Bekas oraz Jan Sycewski. W radzie nadzorczej zasiądą Szadkowski, Michał Sławeta i mec. Adam Bułat, który już wcześniej był związany z SP Zawisza.

Oryginalny model prowadzenia klubu

Szadkowski spotkał się już z kibicami, którzy choćby poświęcili mu efektowną oprawę w marcu oraz z władzami miasta: prezydentem Rafałem Bruskim i jego zastępczynią Iwoną Waszkiewicz. W czasie tych rozmów zaprezentował swój pomysł na klub, który w piątek przedstawił dziennikarzom. – Mamy oryginalny, rzadko spotykany na polskim rynku nowy model prowadzenia klubu. Wdrażamy nowy model gry, według którego będziemy podążać. Chcemy trenować tak samo w drużynie seniorskiej, juniorskiej i piłce młodzieżowej. Całe szkolenie ma się odbywać w jednym modelu gry – wyjaśnia Szadkowski. Zapowiada też indywidualne podejście do rozwoju zawodników i profesjonalnie prowadzony skauting, którego częścią będzie Korneliusz Sochań. Bekas będzie odpowiadał za sprawy związane z akademią i jej funkcjonowaniem.

W kwestiach kadrowych przez cały czas najważniejszy pozostaje dyrektor sportowy Marcin Łukaszewski. W najbliższych tygodniach odbywać będą się rozmowy z trenerami i zawodnikami, którzy otrzymali już propozycje pozostania w Zawiszy. Szadkowski zapowiada, iż pod względem dostępnych środków finansowych klub będzie plasował się w górnej części ligi.

Kolejnym z obszarów działalności Zawiszy będzie reaktywowany klub biznesu, którego pierwsze spotkanie już się odbyło. – Mieliśmy ugruntowany marketing, a teraz przywracamy klub biznesowy, który ma integrować firmy, instytucje i osoby prywatne. Dotychczasowi sponsorzy deklarują, iż chcą z nami zostać i przez cały czas nas wspierać – mówił Krzysztof Bess.

W kolejnym sezonie Zawisza ponownie ma zawalczyć o awans do 2 ligi, zwłaszcza iż przypada akurat 80-lecie klubu. Nowy właściciel podkreśla jednak, iż nastawia się na spokojne budowanie fundamentów projektu i choć wynik jest ważny, to wszystko ma się odbywać w granicach rozsądków. – Chcemy normalności – podkreślał.

Idź do oryginalnego materiału