Nowym mostem w Sandomierzu pojedziemy w 2026 roku

nadwisla24.pl 1 dzień temu
Nawierzchnia na chodnikach, nowe bariery i słupy oświetleniowe – z dnia na dzień zmienia się wygląd budowanego mostu na Wiśle w Sandomierzu. Na obiekcie układana jest izolacja, po niej przyjdzie kolej na warstwy nawierzchni. Most powinien zyskać ostateczny kształt do jesieni, ale korzystanie z obiektu możliwe będzie w roku przyszłym, po wybudowaniu węzła w prawobrzeżnej części miasta.

Są chodniki, będzie jezdnia

Nowa konstrukcja mostu w ciągu drogi krajowej nr 77 Lipnik – Sandomierz – Stalowa Wola zastąpi obiekt z 1953 roku, który został rozebrany po 70. latach, bezpośrednio przed rozpoczęciem trwających w tej chwili robót budowlanych.

W 2024 r. stalowe elementy ustroju nośnego zmontowane zostały na istniejących, odpowiednio wzmocnionych podporach. Zabetonowane zostały także płyta pomostu i kapy chodnikowe.

W tym roku na chodnikach ułożona została izolacja i nawierzchnia z emulsji bitumicznej i barwnego kruszywa. Dzięki temu ciągi piesze zyskały docelowy wygląd. Wykonawca zamontował słupy oświetleniowe, bariery ochronne, a także wyróżniające się kolorem, widoczne z daleka polimerobetonowe deski gzymsowe. Wykonał także kanał technologiczny, chodnik techniczny oraz dylatacje. w tej chwili wykonuje izolację na jezdni obiektu.

Kolejnym etapem będą roboty bitumiczne, czyli układanie warstw nawierzchni jezdni. Do wykonania pozostaną roboty wykończeniowe i instalacyjne. Most powinien zyskać ostateczny kształt do jesieni, ale korzystanie z obiektu możliwe będzie w roku przyszłym, po wybudowaniu węzła w prawobrzeżnej części miasta. Węzeł pozwoli na skomunikowanie dwóch mostów (obecnie użytkowanego, oddanego do ruchu w 2011 r. i budowanego) z drogą krajową nr 77 i nowym przebiegiem drogi wojewódzkiej nr 723.

Stalowy kolos

Sama konstrukcja stalowa mostu waży około 1300 ton i składa się z 82 elementów, które zespalane były przez kilka miesięcy częściowo w wytwórni wykonawcy, częściowo na placu budowy oraz już po zamontowaniu na podporach pomocniczych. Łączna powierzchnia zmontowanych elementów to około 17 tysięcy metrów kwadratowych. Część z nich montowana była na wzmocnionych podporach zalewowych z użyciem dźwigu. Pozostałe zostały nasunięte na także wzmocnioną podporę nurtową znajdującą się w rzece.

Dokładnie rok temu zakończył się etap nasuwania najcięższego, 300-tonowego, mierzącego 100 metrów elementu stalowej konstrukcji mostu na podporę rzeczną. Skomplikowaną i dokładnie monitorowaną operację poprzedziły kilkutygodniowe przygotowania.

Po wybudowaniu mostu i węzła, sandomierska przeprawa przez Wisłę w ciągu DK77, stanowiąca także ważne połączenie komunikacyjne między woj. świętokrzyskim a Podkarpaciem, będzie dwujezdniowa. Ruch odbywał się będzie dwoma mostami.

foto&info: GDDKiA

Idź do oryginalnego materiału