Koleje Małopolskie rozbudowują tabor – w przyszłym roku na tory ma wyjechać 6 nowych elektrycznych zespołów trakcyjnych. Zakupiono też używane składy, które wzmocnią przewoźnika tuż przed tegorocznymi wakacjami.
O planach zmian taborowych u wojewódzkiego przewoźnika kolejowego poinformował podczas wizyty w Tarnowie marszałek małopolski Łukasz Smółka.
Z opinii podróżnych wynika, iż siatka połączeń jest dobrze zorganizowana, jednak w godzinach szczytu w pociągach bywa tłoczno. Nowe składy mają tę sytuację poprawić.
-Dziękuję za wyrozumiałość pasażerom relacji Tarnów-Kraków, którzy dojeżdżają pociągiem do Krakowa. Wiemy, iż te pociągi w niektórych godzinach są nieco obciążone. Jako Małopolska jasno zadeklarowaliśmy, iż chcemy zakupić w najbliższych latach 25 nowoczesnych pociągów. Zostało już zakontraktowanych 6 pojazdów, które trafią do nas w 2026 roku. Koleje Małopolskie zakupiły również 6 już sprawdzonych pociągów – te pojazdy pojawią się przed wakacjami i wzmocnią obecny tabor.
Zakupione pociągi, które mają pojawić się w tym roku na torach, to elektryczne zespoły trakcyjne (EN57AL), które były używane dotychczas przez województwo zachodniopomorskie.
Składy przechodziły modernizację w 2016r., dwa z nich mają zapewniać podróżnym m.in. dużo miejsca do przewozu rowerów. Gruntowną naprawę przechodziły w 2022 roku.
Głównie będą wykorzystywane na linii łączącej Oświęcim, Skawinę, Kraków i Sędziszów.
Marszałek Smółka zaznacza, iż w najbliższych miesiącach nie zmieni się częstotliwość kursowania pociągów między Krakowem a Tarnowem – do tego potrzebna jest znaczna rozbudowa taboru kolejowego.
-Będzie większa (częstotliwość – przyp. red.), ale w momencie, gdy pozyskamy dodatkowy tabor. Widzimy, iż taka potrzeba jest, natomiast dla mnie jest istotne, żeby kupić w krótkim czasie pojazdy, a wtedy mówić o wydłużeniu linii lub dołożeniu kursów. Przypomnę, iż jeden taki skład, elektryczny zespół trakcyjny, kosztuje blisko 50 mln zł. To jest duże wyzwanie dla Województwa Małopolskiego. Mieszkańcy sygnalizują, iż jakość połączeń, obsługiwanych przez małopolskich kolejarzy, jest bardzo wysoka. To nas determinuje, by inwestować właśnie w koleje regionalne.
Składy, które zaczną kursowanie w 2026 roku, są produkowane w nowosądeckiej spółce Newag. Będą obsługiwały trasy kolejowe łączące m.in. Kraków z Nowym Sączem, Tarnów z Oświęcimiem przez Kraków, czy też Jasło z Krynicą-Zdrój.
Tymczasem podróżowanie pociągami w tym roku jest droższe. Podwyżki weszły w życie 15 stycznia, a za bilety trzeba zapłacić choćby o kilka złotych więcej.
Bilet normalny z Tarnowa do Krakowa kosztuje teraz 21,50 zł. W ubiegłym roku było to 18 zł.