W sezonie 2024/25 fani piotrkowskiej drużyny niemal do ostatniej chwili czekali w napięciu, czy ich zespół utrzyma się w najwyższej klasie. Udało się, ale kosztowało to wszystkich dużo zdrowia. Jak będzie rozgrywkach, które rozpoczynają się we wrześniu? Wiadomo, iż pierwszą drużynę opuściło trzech doświadczonych zawodników: Krzysztof Żyszkiewicz, Marcin Matyjasik i Tomasz Wawrzyniak. Piotrkowianina zasili za to: 19-letni prawoskrzydłowy Adrian Trójniak (Górnik Zabrze), 20-letni rozgrywający Bartosz Gogola (Olimpia Piekary Śląskie) oraz 19-letni rozgrywający Filip Wawrzyński (SMS Płock).
Trudno w tej chwili powiedzieć, czy zespół jest mocniejszy czy słabszy niż przed rokiem, ale trzeba zauważyć iż głośnych transferów nie było. Można przypomnieć, iż przed rozpoczęciem ostatniego sezonu piotrkowska drużyna przez wielu fachowców była skazywana na spadek, do którego ostatecznie nie doszło. Zdaje się, iż z podobną sytuacją mamy do czynienia teraz: Piotrkowianin może nie jest spisany na straty, ale na pewno nie zalicza się do grona faworytów ligi. Trudno chyba choćby oczekiwać, iż będzie czarnym koniem rozgrywek.
Sukcesem byłoby wejście do fazy play-off, gdzie walczy się o medale. Piotrkowianin przygotowania do sezonu rozpoczął dwa tygodnie temu, zawodnicy trenera Michała Matyjasika mają za sobą pierwsze sparingi (oba przegrane). Przed nimi natomiast turnieje: w Mielcu i Piotrkowie (15-16 sierpnia, hala Relax). Plan minimum to zatem utrzymanie się w Orlen Superlidze. Oby to się udało, i to najlepiej wcześniej niż rok temu. Pierwsze ligowe spotkanie Piotrkowianin rozegra we własnej hali 2 września z MMTS-em Kwidzyn.