W sobotnim (30 sierpnia) meczu 7. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się na wyjeździe z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza, z powodu żółtych kartek będzie musiał pauzować Jakub Budnicki. Pozostali piłkarze są jednak do dyspozycji trenera Jacka Zielińskiego.
Dla każdego szkoleniowca to niezwykle komfortowa sytuacja, kiedy wszyscy zawodnicy są zdrowi, a skład budowany jest na tych, którzy mają aktualnie najlepszą dyspozycję. W takiej sytuacji wiele zależy od tego jak prezentują się na treningach.
– Najważniejsze jest to, co się dzieje w ciągu tygodnia. Bacznie przyglądamy się zawodnikom, monitorujemy ich, przewidujemy różne sytuacje, które mogłyby się zdarzyć w meczu. Cały czas trwa dobra praca na treningach i zdrowa rywalizacja o to, żeby wyjść w podstawowym składzie. To się dzieje na każdej pozycji. Na niektórych mam większe pole manewru, na innych mniejsze, ale jeżeli byśmy te wszystkie klocki poukładali, bo to też polega na tym, żeby niektórych piłkarzy nie przypisywać de facto do jednej pozycji tylko mieć możliwość manewru, to ten zespół jest prawie zbilansowany tak, jak chcemy – ocenił szkoleniowiec Żółto-Czerwonych.
Na swoją szansę na debiut w tym sezonie wciąż czekają m.in.: Rafał Mamla, Bułgar Wiktor Popow, Czarnogórzec Slobodan Rubežić, czy młodzi Jakub Kowalski i Kacper Kucharczyk.