O historii nieco inaczej

niepolomice.eu 1 rok temu

W środę 15 listopada budynek Biblioteki Publicznej im. Tadeusza Biernata w Niepołomicach zapełnił się gwarem ponad dwustu młodych czytelników – uczniów klas piątych i szóstych ze szkół podstawowych leżących na terenie naszej gminy, tj. Niepołomic, Podłęża i Zabierzowa Bocheńskiego.

Uczestniczyli oni w dwóch spotkaniach autorskich, które zorganizowane zostały jako wydarzenia towarzyszące w ramach 10. Festiwalu Literatury dla Dzieci w Krakowie/Niech żyje literatura!

Pierwsze spotkanie o godz. 10.00 poprowadziła Maria Strzelecka. Opowiedziała o tym, co kocha, co jest dla niej ważne, czyli o swojej małej ojczyźnie odnalezionej trzydzieści lat temu w Beskidzie Niskim. Tak też zatytułowana została seria książek adresowanych do młodych czytelników: Beskid bez kitu. Bez kitu, czyli bez oszukiwania przedstawia w niej autorka prawdę o historii, kulturze i przyrodzie tego regionu. Akcja pierwszej części opowieści osadzona została w latach 60., w czasach ustroju komunistycznego, kiedy w Beskidach były jeszcze PGR-y. Bohaterka przyjeżdża tam z rodzicami i nic nie wie o tym miejscu. Zaprzyjaźnia się z „przyszywaną” babcią Teklą, która opowiada jej o historii, o zwierzętach…, zabierając tym samym wszystkich czytelników w podróż po magicznym i niezwykłym świecie. Część druga – Beskid bez kitu. Zima przenosi nas do okresu międzywojennego, gdy na tym terenie w 1920 roku była jeszcze bardzo ludna wieś, a babcia Tekla miała zaledwie kilkanaście wiosen. Przywołuje wspomnienia Łemkowszczyzny, tej sprzed lat, tętniącej życiem… I wreszcie ostatnia, najnowsza część – Hajda. Beskid bez kitu – dzieje się po II wojnie światowej, niestety w czasach, gdy jeszcze nie wszyscy wrócili do domu, niektórzy musieli ukrywać się w lasach, działając w partyzantce, a domy zwykłych mieszkańców tego regionu narażone były na napady i grabieże majątku.

W swych książkach – oprócz historii – Maria Strzelecka wiele miejsca poświęciła – przyrodzie. W poznaniu jej piękna niewątpliwie pomagają piękne, zaprojektowane i wykonane samodzielnie przez nią ilustracje. Zarówno te w technice drzeworytu, jak i akwareli, doskonale oddają wszelkie tajniki tamtejszej fauny i flory, stając się wręcz niewyczerpanym źródłem bezcennych informacji na ich temat.
Pod koniec spotkania Maria Strzelecka zaprezentowała jeszcze jedną ze swych książek, tym razem poświęconą wyjątkowemu malarzowi z Krynicy – Nikiforowi.

Bohaterem drugiego spotkania o godz. 12.00 był znany i ceniony, wielokrotnie nagradzany za swoją twórczość skierowaną do młodych odbiorców – Marcin Szczygielski. Zebrani uczniowie mieli okazję zapoznać się z faktami z jego życia oraz poznać wybranych bohaterów powieści.
Teatr niewidzialnych dzieci to historia młodych ludzi zamieszkałych w domu dziecka, osadzona w realiach 1981 r., czyli w szczególnym momencie wprowadzenia w Polsce stanu wojennego. Na kartach powieści można prześledzić ten moment z zupełnie innej perspektywy, tak jak odbierały go dzieci: nie pojmując, co tak naprawdę oznacza, co będzie teraz i potem… mnóstwo pytań i brak odpowiedzi… Kolejna pozycja – Czarny młyn – to utwór, który został wpisany na listę lektur w klasie szóstej i doczekał się ekranizacji, podobnie jak bardziej fantastyczna opowieść Za niebieskimi drzwiami.

Zasadnicza część tego spotkania poświęcona została jednak Antosi, bohaterce dwutomowej powieści: Antosia w bezkresie i najnowszej – Zbójeckie nasienie. Dziewczynka mieszka na Kresach i zostaje wywieziona do Kazachstanu. W trakcie długiej i niebezpiecznej podróży gubi mamę
i ostatecznie sama trafia do kołchozu. Sama też będzie musiała radzić sobie, a w zasadzie walczyć o przetrwanie w obcej i nieprzyjaznej dla siebie rzeczywistości. Najpierw kołchozu, a potem – w drugiej części – kazachskiej wioski, prowadzącej koczowniczy tryb życia. Pan Marcin Szczygielski zaznaczył, iż tworzył tę historię w oparciu o relacje dzieci, które przeżyły takie doświadczenie. Ponadto wyraził głębokie przekonanie, iż znajomość tamtych realiów dobrze ilustruje terror rosyjski i pozwala lepiej zrozumieć współczesny dramat dzieci z Ukrainy.

W trakcie obydwu spotkań uczniowie chętnie wykorzystali sposobność do zadawania autorom pytań, nie tylko na temat samego procesu twórczego, ale i bardziej osobistych, dotyczących zainteresowań, planów, a choćby wieku czy zarobków. Ze stoiska z książkami zniknęła większość zamówionych pozycji, a młodzi czytelnicy zyskali pamiątkowe dedykacje i życzenia od zaproszonych autorów. Miejmy nadzieję, iż będzie to dobry wstęp do dalszej przygody młodych ludzi z bohaterami książek…

Anna Słodka
Biblioteka Publiczna w Niepołomicach

Idź do oryginalnego materiału