O zniewoleniu i ocaleniu – spotkanie z Anią Golędzinowską

56 minut temu

Oto historia, obok której nie da się przejść obojętnie! Tym hasłem organizatorzy zachęcali do udziału w wydarzeniu, które w środę, 26 listopada odbyło się w Muzeum Monet i Medali Jana Pawła II w Częstochowie. Bohaterką spotkania prowadzonego przez dyrektor Radia Fiat Aleksandrę Mieczyńską była Ania Golędzinowska – modelka i celebrytka, która opowiedziała historię swojego życia – od trudnego dzieciństwa, życie w grzechu, opętanie, nawrócenie i wieloletnie egzorcyzmy. Spotkanie było połączone z promocją jej najnowszej książki “Twarzą w twarz z diabłem”.

Jeszcze przed rozpoczęciem spotkania, Ania Golędzinowska opowiedziała o swojej książce, czego dotyczy oraz do kogo jest kierowana:
– Ta, co była wcześniej, kończyła się na moim pierwszym wyjeździe do Medjugorie, a tutaj jest to wszystko, co się stało później, czyli moja zmiana całego życia, kiedy zostawiłam Mediolan, kiedy poszłam mieszkać z siostrami zakonnymi do klasztoru i potem odkryliśmy, iż jest mały problem, który musiałam potem rozwiązywać przez sześć lat. To jest przede wszystkim dla ludzi, którzy nie wierzą. Dlatego, iż ja też byłam osobą niewierzącą w takie rzeczy, czyli w opętania. Myślałam, iż diabeł nie istnieje, iż to jest tylko jakiś wymysł średniowiecza czy księży, żeby nas zastraszyć. A tak naprawdę okazało się, iż mam problemy duchowe i byłam prowadzona potem przez egzorcystów jak Don Gabriele Amort czy ojciec Cipriano de Meo. I my te wszystkie egzorcyzmy nagrywaliśmy też. Więc dzisiaj tym osobom, które nie wierzą, ja nie tylko opowiadam tą historię, ale mogę im też pokazać, iż to jest prawda. I mam nadzieję, iż to w jakiś sposób pomoże im otworzyć serce, otworzyć umysł też na tę część duchową naszego życia.

Egzorcyzmom, które są dużą częścią opowiedzianej w książce historii, Ania Golędzinowska poddawała się przez sześć lat – od 2012 do 2018 roku. Choć minęło już od tych wydarzeń kilka lat, dopiero teraz zdecydowała się o nich opowiedzieć:
– Dlatego, iż jak to się zakończyło, ja musiałam do tego dojrzeć. Tak jakby ktoś mi na kłódkę zamknął buzię, nie mogłam w ogóle o tym mówić, co się stało. Nikomu, także choćby w takim gronie rodzinnym czy ze znajomymi o tym nie opowiadałam. Musiałam do tego dojrzeć, nabrać dystansu, musiałam odbudować całe moje życie, przede wszystkim to takie ludzkie, czyli praca, szkoła i zacząć wszystko od nowa. Kiedy to się stało, kiedy znalazłam tą stabilizację, moją oazę spokoju, poczułam w sercu, iż muszę to powiedzieć, iż to jest mój obowiązek i w jeden miesiąc przyjechałam do Polski, napisałam książkę, ale po włosku, właśnie po polsku mi jest ciężko mówić, po włosku napisałam książkę i potem ona najpierw wyszła we Włoszech, a teraz tutaj.

Ania Golędzinowska przyznała także, iż w Muzeum Monet i Medali Jana Pawła II jest po raz pierwszy, ale postać św. Jana Pawła II jest dla niej niezwykle ważną:
– Ja tutaj nigdy nie byłam. Byłam w Wadowicach, gdzie jest właśnie dom św. Jana Pawła II. Muszę powiedzieć, iż on też podczas tej mojej walki był bardzo ważny, bo wiele razy podczas egzorcyzmów był wołany Jan Paweł II. Wiele razy przychodził. Kiedy przychodził, to zły duch bardzo się denerwował, to go bardzo bolało i krzyczał “Przyszedł ten blondyn”, bo dla Włochów my Polacy jesteśmy wszyscy blondyni i Jan Paweł był właśnie blondynem. Ja pamiętam jeszcze śp.panią Wandę Półtawską. Kiedy ja odbywałam te egzorcyzmy, kiedyś odbierałyśmy razem Feniksa, ja jej opowiedziałam o tym już po śmierci Jana Pawła II i ona bardzo była wzruszona właśnie tym, iż on przychodzi, iż żyje, i iż w jakiś sposób pomaga tym osobom, które cierpią i które tego potrzebują, więc Jan Paweł II jest dla mnie istotną osobą.

Rozmowę z gościem spotkania poprowadziła Aleksandra Mieczyńska, dyrektor Radia Fiat, która przyznała, iż temat rozmowy co prawda trudny, ale sama w sobie ma niezwykłą wartość:
– Temat jest trudny i chciałabym powiedzieć ciężki, bo jakoś jednak tak jest tam w tym ciężar. Natomiast jest też pewna lekkość w tym wyzwoleniu z opętania, ta rozmowa nie miałaby sensu, gdyby nie to światło, które przychodzi z uzdrowienia. Uzdrowienie przynosi Chrystus. I książka “Twarzą w twarz z diabłem. Prawdziwa historia”, taki jest podtytuł książki, którą napisała Ania Golędzinowska, jest właśnie zapis jej drogi. I to, co chcę w takich rozmowach uzyskać, to prawdę po prostu. Czyli zajrzeć w duszę, zajrzeć w oczy, posłuchać tego, co człowiek ma do powiedzenia, ten który siedzi naprzeciwko mnie, posłuchać Ani, tego co powie i poszukać w tym prawdy, bo kiedy czytałam tę książkę, to takie kawałki prawdy znajdowałam. To jest adekwatnie duża część życiorysu Ani zapisana w tej książce jako ostrzeżenie, jako świadectwo, przede wszystkim chyba jako świadectwo, jako świadectwo relacji z Bogiem.

Ania Golędzinowska to polska modelka i celebrytka, mówczyni i autorka książek, m.in.: Ocalona z piekła, Z ciemności do światła. Urodzona w Warszawie, jako nastolatka wyjechała do Włoch, gdzie zrobiła karierę w świecie mody i mediów. W młodości była ofiarą handlu ludźmi; doświadczenie zniewolenia i ucieczki stało się początkiem jej poszukiwań prawdy. Przełomem okazała się pielgrzymka do Medjugorje, która zapoczątkowała nawrócenie i sześcioletnią drogę walki o uwolnienie. Dziś dzieli się swoim świadectwem i angażuje w inicjatywy na rzecz osób skrzywdzonych.

Idź do oryginalnego materiału