Obaliło się –niech leży cz.2

iochota.pl 1 tydzień temu
Niedawno opisywałem drzewo z ulicy Pawińskiego, które na niewielkim wietrze połamało się i spokojnie leży sobie ponad dwa tygodnie. Teraz dodam krótką wzmiankę praktycznie z tego samego rejonu Pawińskiego tylko, iż ze skwerku przy Dickensa. Tam drzewo widać jakaś „zaprzyjaźniona firma” oszacowała całe drzewo, iż „zagrażało”(nie wiem, komu) i w ciągu dwóch dni pocięła na kawałki i wysprzątała tak, iż śladu już nie ma. Zastanawiam się, dlaczego dwa przypadki a jak różne procedury zadziałały? Można podejrzewać w pierwszym przypadku nieprzewidziany wypadek przyrody a więc –wnikliwe dochodzenie, –dlaczego i czy nie było tam jakiegoś zaniedbania. W przypadku szybkiej i sprawnej interwencji to można podejrzewać, iż zadziałało szybkie ukrycie tego, iż drzewo mogłoby jeszcze egzystować, ale nietrafnie wytypowane, więc wstydliwe pozostałości trzeba było gwałtownie ukryć. Na zdjęciach widać, iż większość konara i gałęzi raczej zdrowa. Mimo wszystko pozostawiono
Idź do oryginalnego materiału