Obchody Dnia Św. Wawrzyńca. Nie każdy mógł zobaczyć inscenizację

W piątek 9 sierpnia odbyły się obchody Dnia Patrona Miasta Św. Wawrzyńca. Uroczystości tradycyjnie rozpoczęły się spotkaniem mieszkańców pod kolumną Św. Wawrzyńca na skrzyżowaniu ulic Traugutta i 1000-lecia. Gwóźdź programu inscenizacja śmierci patrona miasta niestety nie dla wszystkich była dostępna.

W tym toku z powodu obchodów 80 – lecia Powstania Warszawskiego na uroczystość zaproszono bliskich powstańców warszawskich. Drużyna Harcerska ze Słupcy stanęła na wysokości zadania i przygotowała dla zebranych krótkie życiorysy powstańców warszawskich później związanych ze Słupcą. Ładna uroczystość.
Na koniec burmistrz Jacek Szczap zaprosił obecnych na mszę do słupeckiej Fary.
Punktem kluczowym wydarzeń była zapowiadana wcześniej inscenizacja życia i śmierci z powodów organizacyjnych stała się dla części zgromadzonych niedostępna. A szkoda bo była bardzo efektownie przygotowana i robiła wrażenie.
Niestety organizatorzy kończąc spotkanie pod kolumną o 19.43. zapomnieli, iż inscenizacja zaczyna się planowo o 20.00 i jest nad jeziorem, po drugiej stronie miasta niż kościół. W związku z tym osoby, które przyjęły zaproszenie burmistrza Jacka Szczapa na Nieszpory nie mogły już na czas dotrzeć nad jezioro. Poza tym część osób nie miała na taki długi spacer zwyczajnie siły.
Czy można było zorganizować to święto inaczej? Na słupeckim rynku jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie nie było żadnych maszyn ani urządzeń związanych z jego rewitalizacją.
Pozostawiamy pytanie bez odpowiedzi. Może Państwo maja własna opinie na ten temat. Naszym zdaniem inscenizacja na promenadzie zajęła kilka miejsca i zmieściłaby się na rynku swobodnie łącznie z publicznością.
Może warto się nad tym zastanowić w przyszłym roku?
Dodamy, iż inscenizacja jak co roku była świetna. W tym roku w postać rzymskiego Centuriona wcielił się starosta Marek Dąbrowski, a my z sentymentalnie przypominamy Centuriona z 2018. interesujące czy ktoś jeszcze pamięta kto to był?

Piotr Stróżyk