Podczas podlaskich obchodów Święta Wojska Polskiego, które we wtorek (15.08) odbyły się w Białymstoku mówiono o niepodległości, patriotyzmie i znaczeniu siły militarnej państwa
W intencji ojczyzny i żołnierzy modlono się tradycyjnie w świątyniach różnych wyznań.
Główne wojewódzkie uroczystości odbyły się przy pomniku marszałka Józefa Piłsudskiego w centrum Białegostoku. Wzięli w nich udział m.in. przedstawiciele władz państwowych i samorządowych, organizacji społecznych, kombatanci, duchowieństwo i służby mundurowe.
Po okolicznościowych wystąpieniach, w których dziękowano żołnierzom za ich służbę, wręczone zostały awanse i odznaczenia. Po apelu pamięci i salwie honorowej składano wieńce i kwiaty przy pomniku marszałka Piłsudskiego.
– To święto naszej niepodległości, bo wszyscy mamy świadomość tego, iż wtedy, w 1920 roku, decydowały się losy naszej niepodległości – mówił wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski, nawiązując do 103. rocznicy Bitwy Warszawskiej.
Podkreślał, iż to też święto polskiego patriotyzmu, bez którego – jak mówił – nie byłoby tego zwycięstwa i „tych wcześniej podejmowanych wysiłków, aby Polska odzyskała niepodległość i tych późniejszych, które uosabia chociażby polska armia podziemna”. Dodał, iż to też święto polskich obywateli, bo wiele osób – dzięki służbie w armii – uzyskiwało status obywatela RP.
– Silna, nowoczesna armia jest warunkiem koniecznym do tego, żeby Polska mogła bezpiecznie się rozwijać. A ostatnie lata przynoszą potwierdzenie tych nauk z historii – powiedział Bohdan Paszkowski.
Przypomniał, iż w regionie przybywa wojska, powstaje 1. Dywizja Legionów Piechoty, której jednostki będą miały swoje miejsca stacjonowania również w Podlaskiem, żołnierze WP służą też na granicy z Białorusią.
Wicemarszałek województwa podlaskiego Sebastian Łukaszewicz mówił, iż ostatnie dwa lata pokazują, iż „okupacja, inwazja czy wojna” nie są pojęciami jedynie z podręczników historii, ale „dzieją się tuż za naszą wschodnią granicą”.
– Zagrożenie znów przychodzi ze wschodu, tym razem w formie imperializmu rosyjskiego niosącego zniszczenie, przemoc i kłamstwo. Jako państwo musimy być silni, aby być bezpieczni. Dlatego odpowiedzialne władze utrwalają sojusze, inwestują w wojsko i uzbrojenie – powiedział Sebastian Łukaszewicz.
Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski mówił, iż wydarzenia z sierpnia 1920 roku „stanowią fundament, na którym zbudowane jest nasze myślenie o ojczyźnie i obywatelskich obowiązkach”. Podkreślał znaczenie takich wartości, jak narodowa zgoda, jedność czy solidarność, w obliczu zagrożenia, które pozwoliły uratować wtedy niepodległość.
– Staropolski etos obrońcy granic okazał się wartością uniwersalną, gromadzącą pod wspólnym sztandarem Polaków wszelkich stanów. I właśnie ta moralna siła, której nie spodziewali się z pewnością najeźdźcy, w największej mierze przyczyniła się do sukcesu polskiego oręża – dodał Tadeusz Truskolaski.
Odczytany został też list, skierowany do żołnierzy i uczestników uroczystości przez szefa MON Mariusza Błaszczaka, który napisał, iż okazanie żołnierzom szacunku i wdzięczności ma szczególne znaczenie w sytuacji, gdy na Ukrainie toczy się wojna a „granica polsko-białoruska jest miejscem agresji hybrydowej”.
Minister Błaszczak przypomniał w liście, iż w ostatnich latach polskie wojsko przechodzi modernizację techniczną, zwiększa się też jego liczebność.
„Wszystkim przybyłym na uroczystości Święta Wojska Polskiego składam podziękowania za to, iż stoicie murem za polskimi żołnierzami” – napisał szef MON.
W programie podlaskich uroczystości znalazły się nabożeństwa w intencji ojczyzny czterech wyznań: katolików, prawosławnych, protestantów i muzułmanów. To tradycja utrzymywana od lat, która podkreśla wielowyznaniowy i wielonarodowy charakter regionu. Podobnie wygląda program obchodów święta Konstytucji 3 maja czy Dnia Niepodległości.
Wieczorem na budynku przy ul. Kawaleryjskiej w Białymstoku odsłonięty zostanie mural upamiętniający gen. Nikodema Sulika w 130. rocznicę jego urodzin. Sulik urodził się w Kamiennej Starej w Podlaskiem, był dowódcą 5. Kresowej Dywizji Piechoty, która walczyła pod Monte Cassino. Jest w tej chwili patronem 18. Białostockiego Pułku Rozpoznawczego – koszary tej jednostki zlokalizowane są niedaleko budynku, na którego elewacji powstał mural.