Obronili puchar

1 miesiąc temu

Faworyt nie zawiódł i to Avia Świdnik wygrała finał okręgowego Pucharu Polski, na szczeblu województwa lubelskiego. W nagrodę, oprócz trofeum i czeku na 50 tys. zł żółto – niebiescy otrzymali możliwość gry na szczeblu centralnym tych rozgrywek. Mecz w Biłgoraju obejrzał komplet widzów, w tym spora grupa sympatyków z lotniczego miasta.

Na boisku Łady od początku było widać, który zespół gra w wyższej lidze. Świdniczanie lepiej i szybciej operowali piłką, mieli też po swojej stronie więcej indywidualności. Efekt tego równania mógł być tylko jeden. Goście już w 12 min. zawodów wyszli na prowadzenie, a na listę strzelców wpisał się Paweł Uliczny. Pomocnik wykorzystał podanie od Patryka Małeckiego i ładnym uderzeniem pokonał bramkarza miejscowych. Nieco ponad dziesięć minut później Avia wygrywała różnicą dwóch bramek. Nie najlepiej we własnym polu karnym zachował się Mateusz Wójcicki, a z prezentu skorzystał Małecki, pakując futbolówkę do siatki. W pierwszej połowie więcej goli nie oglądaliśmy.

Po zmianie stron żółto – niebiescy gwałtownie dołożyli kolejną cegiełkę do finałowego zwycięstwa. Bohaterem znów był Małecki, który najpierw zakręcił obrońcami w polu karnym, a później ładnym, technicznym strzałem nie dał szans na skuteczną interwencję golkiperowi Łady. Wynik 3:0 dał gościom komfort w kolejnych minutach rywalizacji, ale spowodował także rozluźnienie w ich szeregach. W 65 min. niepotrzebnie z bramki wyszedł Andrzej Sobieszczyk i zamiast wybić futbolówkę pozwolił, iż zabrał mu ją Wojciech Białek. Doświadczony napastnik takich prezentów nie marnuje, tym bardziej wtedy, gdy pozostaje mu uderzyć „do pustaka”. Na kwadrans przed końcem „Biały” opuścił plac gry, przy głośnych brawach kibiców obu drużyn. Gospodarze nie znaleźli więcej okazji do przełamania obrony świdniczan, Avii nie udało się przypieczętować wygranej kolejnymi trafieniami. W Biłgoraju, po ciekawym meczu, górą podopieczni Wojciecha Szaconia.

– To nie było łatwe spotkanie – mówi Patryk Małecki, jeden z bohaterów finału. – Byliśmy do tego meczu bardzo dobrze nastawieni, chcieliśmy drugi raz z rzędu wygrać wojewódzki puchar.

– Mam nadzieję, iż jesienią, nasza pucharowa przygoda będzie nie gorsza niż ostatnio – dodaje trener Wojciech Szacoń. – Co do samego meczu, uważam, iż zespół z Biłgoraja był bardzo zdeterminowany żeby wygrać. Nieźle operowali futbolówką, starali się grać w piłkę. My z kolei mocno uczulaliśmy zawodników, by odpowiednio mentalnie podeszli do tej rywalizacji. Wiedzieliśmy, iż same umiejętności piłkarskie nie wystarczą, by osiągnąć dobry rezultat.

Łada Biłgoraj – Avia Świdnik 1:3 (0:2)

Białek 65’ – Uliczny 12’, Małecki 23’, 55’

Avia: Sobieszczyk, Machała, Kursa (Dobrzyński 31’), Rozmus, Uliczny, Zawadzki (Wójcik 46’), Kalinowski (Tkaczyk 76’), Małecki, Remeniuk, Zuber, Paluchowski

Idź do oryginalnego materiału