
W starciu z BBTS Bielsko – Biała świdniczanie zrobili dużo, by wygrać, ale zwycięstwa w dwóch, pierwszych setach ostatecznie nie wystarczyły do pokonania gospodarzy. W decydującej, piątej partii to bielszczanie byli górą.
Krzysztof Pigłowski i spółka zaczęli zgodnie z planem. Premierową partię wygrali dosyć pewnie, do 20. W kolejnej także kontrolowali boiskowe wydarzenia, pozwalając miejscowym na zdobycie dwóch punktów więcej niż w poprzedniej odsłonie. Nieźle funkcjonująca drużyna zaczęła się w psuć w trzecim secie, przegranym minimalnie, 23:25. Czwarta część rywalizacji była najsłabszą w wykonaniu żółto – niebieskich. Avia uzbierała zaledwie 17 punktów i o końcowym wyniku musiał decydować tie-break. W nim długo wydawało się, iż szalę na swoją korzyść przechylą świdniczanie, którzy skutecznie utrzymywali dwupunktową przewagę. BBTS zdołał jednak doprowadzić do remisu 10:10, a potem zwyciężyć 15:13.
Zdobyty w Bielsku – Białej punkt zepchnął dumę lotniczego miasta na szóstą pozycję w tabeli. Podopieczni Jakuba Guza kolejny mecz zagrają już we wtorek i znów na wyjeździe. Tym razem ich przeciwnikiem będzie MCKiS Jaworzno.
BBTS Bielsko Biała – PZL Leonardo Avia Świdnik 3:2 (20:25, 22:25, 25:23, 25:17, 15:13)
Avia: Pigłowski, Łysikowski, Ptaszyński, Piwowarczyk, Wołyński, Machowicz, Kuś (libero) oraz Krawczyk, Czerwiński, Kapuściński, Obermeler