To był typowy mecz „o sześć punktów”. W Bochni zmierzyły się: przedostatni z ostatnim zespołem Futsal Ekstraklasy. Miejscowy BSF ABJ Powiat Bochnia miał na koncie cztery punkty, Ruch Chorzów Futsal zaledwie jeden (za remis z Rekordem Bielsko-Biała).
Jako pierwsi z bramki cieszyli się miejscowi, gdy Sebastian Leszczak – przez kilka sezonów lider Cleareksu Chorzów – zaskoczył Pawła Murę. Później jednak kibice „Niebieskich” przecierali oczy ze zdumienia. Ich ulubieńcy jeszcze przed przerwą odwrócili losy spotkania. Po podaniu Dominika Jankowskiego wyrównał Daniel Jagodziński, a na 2:1 – po akcji Wiktora Skały – trafił Aleksander Hartstein.
Początek drugiej połowy to kolejne popisy chorzowian i szokujące minuty dla ekipy z Bochni. Najpierw Michał Tkacz przejął piłkę na własnej połowie i wykorzystał sytuację sam na sam. Tym samym „Tkaczu” powetował sobie niepowodzenie z pierwszej połowy. Uderzał przewrotką, ale piłka odbiła się od słupka. Gdyby to wpadło, bramkę sezonu znalibyśmy już w listopadzie.
Na 4:1 podwyższył Łukasz Biel – po tym, jak gospodarze kompletnie pogubili się w obronie. Kolejne złe wyprowadzenie piłki przez Bochnię i… Mariusz Seget wyłożył piłkę Hartsteinowi jak na tacy. Efekt? Gol numer 5 dla Ruchu. I choć Minor Cabalceta odpowiedział bramką nr 2 dla miejscowych, to w 29. minucie „Niebiescy” odskoczyli na 6:2. Po rzucie wolnym Daniela Wojtyny futsalówkę trącił Seget.
Do końca meczu pozostawało 11 minut. Wprawdzie w futsalu – w przeciwieństwie do futbolu – to sporo, ale nikt nie przypuszczał, iż podopieczni Romana Wachuły mogą wypuścić wysokie prowadzenie z rąk. Niestety kolejne minuty były dla Ruchu niczym z halloweenowego horroru.
Od 30. do 33. minuty ekipa z Bochni zdobyła cztery bramki, doprowadzając do remisu. Po sprytnie rozegranym rzucie wolnym Murę pokonał Cabalceta, później kapitalnymi uderzeniami popisali się Mikhael Carvalho oraz Leszczak. Aż w końcu Kostarykanin Cabalceta wyrównał.
Bochnia poczuła krew i w 35. minucie już prowadziła. Za sprawą rozgrywającego wielki mecz Cabalcety. Ruch mógł jeszcze wrócić do gry. Tkacz był sam przed bramkarzem rywali, zrobił to, co robił już w karierze wielokrotnie. Zwód w lewą stronę i szybkie uderzenie. Niestety piłka trafiła w słupek, a gospodarze wyprowadzili kontrę, zakończoną golem na 8:6 (Fran Moreno). W ostatniej minucie Cabalceta skompletował „pięciopak”, ustalając wynik na 9:6.
Ruch pozostaje na ostatnim miejscu w tabeli, a do kolejnych drużyn (BSF ABJ Bochnia i Widzew Łódź) traci już sześć punktów. W następnej kolejce „Niebiescy” podejmą innego beniaminka – Jaxan Śląsk Wrocław (środa, 5 listopada, godz. 18.00).
10. kolejka FOGO Futsal Ekstraklasy
BSF ABJ Powiat Bochnia – Ruch Chorzów Futsal 9:6 (1:2)
Bramki: Cabalceta pięć (27, 30, 33, 35, 40), Leszczak dwie (7, 33), Carvalho (31), Moreno (37) – Hartstein dwie (18, 26), Jagodziński (10), Tkacz (24), Biel (25), Seget (29).
Ruch: Mura – Wojtyna, Skała, Hartstein, Seget oraz Banasiak, Jankowski, Jagodziński, Cichy, Borkowski, Tkacz, Szemiot, Biel.
Zobacz skrót meczu w Bochni

16 godzin temu





![Odrabiają zaległości. W niedzielę gramy z Radkowem [BĘDZIE RELACJA LIVE]](https://swidnica24.pl/wp-content/uploads/2025/10/mecz-Polonia-Swidnica_-_Krysztal-Stronie-Slaskie-2025.10.18-9.jpg)


![O której gra Barcelona? Gdzie obejrzeć mecz z Elche? [TRANSMISJA NA ŻYWO]](https://i.iplsc.com/-/000LU70PHGW51NAF-C461.jpg)







