Od Halifaxu do Hollywood. Cirkut — producent stojący za hitami dekady

bejsment.com 2 godzin temu

„Mieszkańcy Halifaxu i tamtejsza scena muzyczna wywarli na mnie ogromny wpływ” — mówi Henry Walter, dziś jeden z najbardziej rozchwytywanych producentów świata, znany jako Cirkut. To właśnie on stoi za takimi przebojami jak „Roar” Katy Perry, „Wrecking Ball” Miley Cyrus czy „Starboy” The Weeknd. W nadchodzącej gali Grammy ma aż siedem nominacji — ustępuje jedynie Kendrickowi Lamarowi.

Droga Waltera na szczyt zaczęła się jednak daleko od Kalifornii.

„Nie jestem szalony. Dam radę” — przełom przed szesnastu laty

W 2008 roku Walter dostał wiadomość od swojego prawnika: beaty z jego płyty CD zostały wykorzystane podczas sesji z udziałem gwiazdy „z absolutnego topu”. Okazało się, iż fragmenty trafiły do utworu Britney Spears „Mmm Papi” z albumu Circus.

Dla chłopaka, który cztery lata życia spędził w Halifaxie, zanim przeniósł się do Toronto, było to pierwsze potwierdzenie, iż jego marzenia mają sens.

Halifax — miejsce, które go ukształtowało

Choć często podaje się, iż Walter urodził się w Halifaxie, faktycznie przyszedł na świat w Ottawie i mieszkał w Montrealu. Halifax stał się jednak miejscem, gdzie rozwinął muzyczną pasję:

  • uczył się skreczowania od Skratch Bastida, dziś światowej klasy DJ-a,
  • tworzył beaty metodą prób i błędów,
  • prowadził internetowy program radiowy RTN — Rebel Tactics Network,
  • godzinami obserwował, jak doświadczeni DJ-e operują gramofonami i konstruują dźwięk.

Przyjaciele z tamtego okresu — DJ IV (Brian Pelrine) i Bastid — do dziś wspominają go jako skromnego, błyskotliwego i pracowitego.

Droga na szerokie wody: Toronto, a później Los Angeles

W 2004 roku Walter przeprowadził się do Toronto, by studiować inżynierię dźwięku. Tam jego brzmienie zaczęło dojrzewać. Dołączył do zespołu „Let’s Go To War” i wydał z nim album, choć gwałtownie zrozumiał, iż bardziej niż scena pociąga go studio.

Zdarzało mu się pracować w call center, żeby związać koniec z końcem, ale nigdy nie stracił wiary w sukces.

Prawdziwy przełom przyszedł po 2012 roku, kiedy przeniósł się do Los Angeles. Od tego czasu współpracuje z największymi gwiazdami muzyki pop.

Lady Gaga, „Abracadabra” i siedem nominacji do Grammy

Szczególne emocje budzi jego kooperacja z Lady Gagą przy albumie Mayhem oraz przy nominowanym do Grammy utworze „Abracadabra”.

Piosenka powstała… przez przypadek. Walter włączył w studiu „jakiś losowy rytm”, jak to określił — a Gaga natychmiast się nim zachwyciła. Ten spontaniczny moment trafił do finałowej wersji utworu.

Walter podkreśla, iż w studiu stawia na swobodę twórczą i atmosferę bezpieczeństwa:
„Każdy powinien czuć, iż może zaproponować dowolny pomysł — bez obaw”.

Od skromnego chłopaka z Halifaxu do światowej czołówki

Dziś Walter jest jednym z najbardziej wpływowych producentów muzyki pop na świecie. Jego dawni mentorzy są z niego dumni.

„To po prostu nie mogło przytrafić się milszemu facetowi” — mówi Skratch Bastid.

A sam Walter? przez cały czas nie do końca wierzy w to, gdzie zaszedł.

„Pomyślałem sobie: wow, Lady Gaga siedzi tuż obok, zachwyca się moim rytmem… A później robimy razem cały album. Jakie jest moje życie?”

Idź do oryginalnego materiału