Szpital odpowiada
W związku z pojawiającymi się w mediach doniesieniami postanowiliśmy skontaktować się z Uniwersyteckim Szpitalem Klinicznym im. Fryderyka Chopina w Rzeszowie, którego dotyczy opisywana sprawa.
Pacjent zgłosił się do Izby Przyjęć w godzinach wieczornych. Sekretarka medyczna, po przeprowadzeniu wstępnego wywiadu, przekazała informacje lekarzowi dyżurnemu. Po zapoznaniu się z opisem objawów lekarz uznał, iż nie ma bezpośrednich wskazań do pilnej interwencji okulistycznej i zalecił, by pacjent skonsultował się z lekarzem podstawowej opieki zdrowotnej w ramach nocnej i świątecznej opieki medycznej, gdzie może uzyskać receptę lub skierowanie do okulisty
- informuje nas Andrzej Sroka, rzecznik prasowy Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego im. Fryderyka Chopina w Rzeszowie.
Jak przekazuje rzecznik szpitala, w chwili zgłoszenia lekarz dyżurny zajmował się kilkoma pacjentami w ciężkim stanie, co uniemożliwiło natychmiastowe osobiste zbadanie mężczyzny. Z relacji personelu wynika, iż pacjent przyjął przekazane wyjaśnienia ze spokojem i bez zastrzeżeń opuścił izbę przyjęć.
Pragniemy podkreślić, iż USK w Rzeszowie nie posiada ani Szpitalnego Oddziału Ratunkowego (SOR), ani Nocnej i Świątecznej Opieki Zdrowotnej (NiŚOZ). W godzinach nocnych funkcjonuje jedynie Izba Przyjęć, której zadaniem jest przyjmowanie pacjentów kierowanych przez lekarzy lub wymagających hospitalizacji. Personel nie ma możliwości samodzielnego przyjmowania pacjentów w trybie doraźnym, jeżeli nie występują objawy bezpośredniego zagrożenia zdrowia lub życia
- tłumaczy rzecznik.
Andrzej Sroka, rzecznik Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego im. Fryderyka Chopina w Rzeszowie podkreśla, iż do placówki nie wpłynęła żadna oficjalna skarga w tej sprawie. Jak zaznacza, o sytuacji szpital dowiedział się dopiero z wpisu opublikowanego w grupie internetowej Sąsiedzi Rzeszów Beta.
Dziękujemy za zwrócenie uwagi na tę sytuację. Każde tego typu zgłoszenie traktujemy poważnie. USK w Rzeszowie dokłada wszelkich starań, aby pacjenci otrzymywali pomoc medyczną zgodnie z obowiązującymi procedurami i możliwościami organizacyjnymi, a wszelkie wątpliwości dotyczące udzielania świadczeń są każdorazowo weryfikowane przez kierowników adekwatnych komórek organizacyjnych
- przekazuje Andrzej Sroka.